Agnieszka Fitkau-Perepeczko już prawie 6 (!) dekad temu zadebiutowała na rynku aktorskim. Absolwentka warszawskiej PWST rozpoczęła swoją filmową przygodę od epizodycznej roli w pierwszej ekranizacji "Lalki". Dla największej części publiczności pozostanie jednak pozytywnie zakręconą Simoną, która ubarwiała życie mieszkańców Grabiny w telenoweli "M jak miłość". Jak dobrze pamiętamy, jej okoliczności rozstania z produkcją nie należały do najprzyjemniejszych.
Aktorka wycofała się z występów w serialach na rzecz kariery pisarskiej. W jej dorobku literackim znajduje się łącznie 10 pozycji, zarówno zbiorów wspomnień, jak i poradników. Wciąż możemy ją też podziwiać na czerwonym dywanie, gdzie niezmiennie zachwyca doskonałą formą i pogodą ducha. Tym większe zaskoczenie wzbudziły przewijające się ostatnimi czasy w mediach niepokojące informacje dotyczące jej stanu zdrowia.
ZOBACZ: Szalona noc 83-letniej Agnieszki Fitkau-Perepeczko: ostrygi, tańcowanie do rana i kolorowe trunki
Agnieszka Fitkau-Perepeczko dowiedziała się z internetu, że... nie żyje
Bohaterka wielu filmów i spektakli telewizyjnych świętowała na początku maja 83. urodziny. Wciąż pozostaje aktywną użytkowniczką internetu, za pośrednictwem którego regularnie łączy się ze swoimi fanami. W miniony weekend zorganizowała nawet transmisję na żywo na Instagramie w trakcie trwającego obecnie urlopu nad polskim morzem.
Niestety, Agnieszka Fitkau-Perepeczko przekonała się na własnej skórze, że obecność w sieci ma również zdecydowanie mniej przyjemne strony. Właśnie opisała niemiłe doświadczenia z lekturą clickbaitowych artykułów na swój temat, donoszących o jej śmierci.
W sieci pojawiły się zmanipulowane filmiki wykorzystujące moje zdjęcia i nazwisko - informujące o mojej "śmierci", "chorobie" i inne niedorzeczności. To fałszywe treści generowane przez AI - bez mojej zgody i bez cienia prawdy. Takie filmiki są nie tylko kłamstwem, ale i brutalnym naruszeniem mojej prywatności oraz godności. To nie jest zabawa - to przemoc cyfrowa - zaznaczyła.
Na szczęście ze zdrowiem pani Agnieszki wszystko jest w porządku. Korzystając z okazji podziękowała za liczne wiadomości z wyrazami troski. Jednocześnie przestrzegła przed nierozsądnym korzystaniem z narzędzi sztucznej inteligencji, przypominając, że "nawet AI nie zwalnia z odpowiedzialności".
ZOBACZ TEŻ: Agnieszka Fitkau-Perepeczko ma dwie emerytury: "OBIE SĄ DZIADOWSKIE". Podała dokładne kwoty