Już dziś wieczorem będziemy świadkami półfinałowych emocji na parkiecie "Tańca z Gwiazdami". W rywalizacji pozostały już tylko 4 najlepsze pary, a zaintrygowani widzowie zachodzą w głowę, czy ponownie będziemy świadkami sensacyjnego werdyktu publiczności. Tym razem jednak sytuację faworytów mogą uratować jurorzy. To właśnie od ich decyzji będzie zależeć, która z dwóch zagrożonych par znajdujących się w dogrywce ostatecznie dołączy do finałowej walki o Kryształową Kulę.
Na kilkanaście godzin przed rozpoczęciem odcinka w studiu porannego programu "halo, tu Polsat" pojawiła się Agnieszka Kaczorowska. Tancerka i wiernie wspierająca ją mama udzieliły pierwszego wspólnego wywiadu, w którym nie brakowało przepełnionych czułością wyznań. Nie uśpiło to jednak czujności 32-letniej profesjonalistki, która w pocie czoła przygotowuje się do dwóch kolejnych występów z Filipem Gurłaczem.
Agnieszka Kaczorowska rozpływa się nad swoim tanecznym partnerem
Ulubieńcy widzów, którzy tydzień temu zachwycili swoim krakowiakiem i niezwykle nastrojowym tangiem, typowani są jako jedni z głównych pretendentów do miana laureatów "Tańca z Gwiazdami". Dziś zmierzą się z walcem wiedeńskim oraz rumbą, która z pewnością jeszcze bardziej podsyci emocje na parkiecie.
Zanim jednak zobaczymy ich w akcji, Agnieszka Kaczorowska przy okazji wizyty w programie śniadaniowym została zapytana o to, jak układają się jej kontakty z Filipem Gurłaczem. Gwiazda serialu "Klan" przyznała, że producenci show trafili w dziesiątkę przy doborze par.
Mamy super relację z Filipem. Ona rzeczywiście jest taka bliska, pełna zaufania do siebie. Mamy takie zwykłe, ludzkie flow ze sobą. Świetnie się ze sobą czujemy i staramy się po prostu robić najlepszą robotę, jaka jest tylko możliwa na parkiecie i jako aktorzy też tworzyć taneczne spektakle, wcielać się w role, pokazywać ludziom piękne historie w oparciu o ludzkie prawdziwe emocje, bo o tym jest taniec - wyznała, nie ukrywając swojego zachwytu.
Tancerka doceniła też niezwykłe umiejętności Gurłacza, które w połączeniu z jego ambicją i determinacją zaowocowały świetnymi rezultatami.
Filip jest niesamowicie zdolny i bardzo pracowity i dzięki temu to przynosi efekty, bo sam talent, sama praca, to nie wszystko, brakowałoby tej charyzmy. Tutaj są te dwa czynniki, które powodują, że Filip poczuł taniec całym sobą i robi niesamowite postępy, z czego ja jestem bardzo dumna - dodała.
Trzymacie za nich kciuki?