Donald Trump i George Clooney od dawna nie darzą się sympatią. Konflikt między nimi może teraz wpłynąć na życie prywatne gwiazdora i jego żony. Jak informuje "Financial Times", brytyjscy prawnicy, w tym Amal Clooney, mogą zostać objęci sankcjami przez administrację Trumpa. Powodem są porady prawne udzielone Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu w sprawie przeciwko premierowi Izraela, Binjaminowi Netanjahu, i Jo’awowi Galantowi.
Sankcje wobec Międzynarodowego Trybunału Karnego
Pierwsze sankcje przeciwko Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu zostały wprowadzone przez Trumpa już na początku lutego. Jeśli brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ma rację, Amal Clooney, posiadająca brytyjskie obywatelstwo, może napotkać trudności z wjazdem do USA. To nie tylko problem osobisty, ale także zawodowy, ponieważ Amal jest uznaną prawniczką specjalizującą się w prawach człowieka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Możliwe konsekwencje dla Amal Clooney
Oprócz zakazu wjazdu do USA, gdzie mieszka z mężem i dziećmi, amerykański rząd może również zablokować jej konta bankowe. W odpowiedzi na te doniesienia Amal Clooney podkreśliła swoje zaangażowanie w ochronę praw człowieka.
Wierzę w państwo prawa i konieczność ochrony cywilów. Żaden konflikt nie może być ponad prawem - zaznaczyła w oświadczeniu po publikacji raportu panelu prawników w 2024 r.
Przeprowadzka do Nowego Jorku
Ostatnio George i Amal Clooneyowie wraz z rodziną przenieśli się z francuskiej Prowansji do Nowego Jorku. Wszystko ze względu na pracę - w marcu gwiazdor zadebiutował na Broadwayu w sztuce "Good Night and Good Luck". Podczas występu w "The Late Show with Stephen Colbert" 63-latek opowiedział o tym, jak ich siedmioletnie bliźnięta, Alexandra i Elli, znoszą zmianę otoczenia. Aktor podkreślił, że dzieci są zachwycone Nowym Jorkiem, a Amal, która studiowała na Uniwersytecie Nowojorskim, czuje się tam jak w domu.