Antek Smykiewicz nazwał Agnieszkę Kaczorowską "podłą i chamską". Żałuje?
Kilka miesięcy temu Antek Smykiewicz wyznał, że współpraca z Agnieszką Kaczorowską była "jedną z najgorszych w jego życiu". Teraz znów zabrał głos.
Od dłuższego czasu Agnieszka Kaczorowska może cieszyć się wzmożonym medialnym zainteresowaniem. Choć w większości tabloidy rozpisują się o jej życiu uczuciowym, jakiś czas temu o tancerce zrobiło się głośno w kontekście jej charakteru. Wszystko za sprawą Antka Smykiewicza, który niespodziewanie postanowił podzielić się swoimi doświadczeniami z Agą. Piosenkarz, który w 2018 roku tańczył u jej boku na parkiecie "Tańca z Gwiazdami", ujawnił. że współpraca z gwiazdą "Klanu" była dla niego traumatyczna. Celebrytka ponoć "prawie z nim nie rozmawiała", a jak już, to była wyjątkowo chamska.
Niestety, współpraca z Agnieszką Kaczorowską była jedną z najgorszych w moim życiu. To podła i nietaktowna osoba, udająca przed kamerą kogoś zupełnie innego. Prawie ze mną nie rozmawiała, a gdy zapytałem, czemu tak się zachowuje, potrafiła wypalić do mnie, że produkcja nie płaci jej za rozmowę ze mną, tylko za tańczenie, więc nie ma ochoty ze mną rozmawiać. (...) - wspominał w kwietniu.
Kaczorowska nie zdecydowała się wówczas odnieść do zarzutów artysty, zbywając je komentarzem o tym, że życzy mu "wszystkiego, co najlepsze". Głos zabrał jednak Filip Gurałcz. Aktor, który w tamtym czasie trenował pod okiem Agnieszki, wskazał, że nie powinno się mówić o ludziach źle publicznie i powołał się na "przedawnienie".
Antek Smykiewicz wraca do afery z Agnieszką Kaczorowską
Po paru miesiącach Antek wrócił do afery. W rozmowie z reporterką Pudelka, która miała miejsce podczas jubileuszowego odcinka "TzG", zdradził, czy żałuje swoich słów o współpracy z Agą.
Właściwie w tym temacie powiedziałem już wszystko. Nie zmieniłbym ani słowa, bo po prostu prawda sama się broni i to jest najważniejsze - powiedział.
Antek Smykiewicz ujawnia, czy przywitałby się z Agnieszką Kaczorowską
Zapytany zaś o to, czy przywitałby się z celebrytką, gdyby spotkał ją na ściance, odparł:
Życzę jej jak najbardziej wszystkiego najlepszego. Jestem normalny dla ludzi, których lubię, czy nie lubię. Mówię zawsze "cześć" i życzę im powodzenia. (...) Nie jestem osobą, która trzyma w sobie urazę. Ja zostałem zapytany, a nie wylałem z siebie. I odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
Smykiewicz wyznał też, czy Kaczorowska próbowała się z nim skontaktować. Posłuchajcie.