Trwa ładowanie...
Przejdź na

Rychu Peja szczerze o swoim alkoholizmie: "Pozwolił mi zrobić karierę rapera"

70
Podziel się:

Ryszard Andrzejewski w nowym wywiadzie opowiada o alkoholizmie i walce z nałogiem.

Rychu Peja szczerze o swoim alkoholizmie: "Pozwolił mi zrobić karierę rapera"

Ryszard Peja jest ikoną polskiej sceny rapowej. Jego płyty siedmiokrotnie pokrywały się platyną, a na jego koncerty po 20 latach obecności na scenie, bilety wciąż wyprzedają się w kilka godzin.

Niedawno Rysiek zaskoczył wszystkich decyzją o dołączeniu do obsady programu Agent-Gwiazdy. Stojący dotychczas z boku świata celebrytów raper, najwyraźniej postanowił na dobre przejść do pierwszej ligi show biznesu. Trzeba przyznać, że jest najbarwniejszym ptakiem tej edycji programu.

W czwartek Bartek Czyżewski opublikował na swoim kanale obszerny wywiad z Ryszardem Andrzejewskim. Podczas rozmowy Peja opowiedział o tym, co popchnęło go do walki z alkoholizmem i o czym jest jeden z jego najpiękniejszych utworów:

"Pozwól mi żyć" jest utworem wspominkowym, odzwierciedlającym moje stany emocjonalne związane z nadużywaniem alkoholu - zaczął szczere wyznanie Peja. Jeżeli prowadzisz niehigieniczny tryb życia, który powoduje, że większość obszarów zajmuje i niszczy alkohol i przeszkadza ci w realizowaniu marzeń i celów i zmienia twoje życie na gorsze, pojawiają się refleksje - tłumaczy, skąd wziął w sobie siłę do walki z nałogiem.

Dalej raper przyznaje, że jego choroba alkoholowa trwała prawie 20 lat i nie zawsze był jedynie ucieczką od problemów:

Trwało to lat prawie 20 od pierwszych eksperymentów z alkoholem, to jest podstępna choroba, która potrafi otumanić człowieka na lata. Najczęściej ludzie przychodzą po pomoc wtedy, kiedy nie są w stanie kontrolować swojego picia, ponieważ alkohol zawładnął nimi całkowicie. Picie, kac, wychodzenie z kaca. Łapanie siły na dalsze picie i taka betoniara, w której kręciłem się przez lata. Alkohol zawsze był remedium na problemy, troski, na radości. Regulował wszystkie stany emocjonalne, jak było za dobrze też trzeba było się napić - mówi.

Rychu Peja przyznał także, że najważniejsze jest znalezienie przyczyny, dla której sięga się po alkohol. Gdy znalazł swoją, było mu łatwiej z tym walczyć:

Kompensowałem sobie alkoholem różne braki, brak pewności siebie, nieumiejętne komunikowanie się z innymi, alkohol mnie rozluźniał, sprawiał, że byłem towarzyski i potrafiłem się otworzyć i zrobić przy okazji karierę rapera - dodaje z przekąsem.

Wiedzieliście, że tyle przeszedł?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(70)
gość
6 lat temu
Gratulacje za zwycięstwo z chorobą.
Gość
6 lat temu
Fajnie ze na piękna żonę normalna rodzine pokonał nałóg gratuluje
gość
6 lat temu
wiele ludzi mlodych potrzebuje tego o czym mowi i na temat
Gość
6 lat temu
Ja właśnie piję czerwone winko i życzę wszystkim miłego sobotniego wieczoru❤️
Gość
6 lat temu
To jest Kozak wspaniały człowiek nie to co DNO w stylu Garkowcisk i PKP
Najnowsze komentarze (70)
gość
6 lat temu
Ale morda ciągle jak z patologii...
gość
6 lat temu
a ja go lubie
Gość
6 lat temu
Ile jeszcze będzie się tym podniecał😒
go
6 lat temu
On już nie ma nic do powiedzenia tylko o alkoholiźmie, wkółko jego piosenki o tym. Niech zacznie chlać znowu bo przynudza
gość
6 lat temu
super-gratulacje
Gość
6 lat temu
Szkoda że Zieliński z Zana nie wytrzeźwiał
gość
6 lat temu
Wystarczy posłuchać jego rapu, żeby wiedzieć co przeszedł!
Gość
6 lat temu
Pier ide sie napic...
gość
6 lat temu
Promocja popaprańcòw, pijaków, ćpunów .Obrzydliwy mały światek z kupą idiotów.
Gość
6 lat temu
Fajny koles?....
Gość
6 lat temu
Trzymaj sie rychu!
Gość
6 lat temu
Wszystkiego najlepszego,kolejnych lat w trzeźwości 😊
Gość
6 lat temu
Rychu brawo. Znam kilku raperów z Twojego pokolenia i oni cały czas chorobę alkoholowa wypierają
gość
6 lat temu
Oj Rysiu, mordkę masz przepitą jak mawiała moja Babcia.
...
Następna strona