Dorota Chotecka przyznaje, że z mężem NIE WIDUJĄ SIĘ z Pazurami! "Aktorzy są ludźmi zapracowanymi..."
Dorota Chotecka, żona Radosława Pazury, w rozmowie z "Faktem" przyznała, że rzadko widuje się z rodziną męża. Aktorka tłumaczy, że głównym powodem jest brak czasu. "To świadczy o tym, że jesteśmy wziętymi aktorami" - mówi z dumą.
Relacje rodzinne w świecie show-biznesu od zawsze budzą ciekawość fanów, zwłaszcza gdy dotyczą znanych postaci. Tak jest również w przypadku Cezarego Pazury i jego młodszego brata, Radosława, których kontakty - co nie jest tajemnicą - nie należą do najczęstszych. Temat po latach rozgrzał media za sprawą Edyty Pazury, która odpowiedziała na jedno z pytań fana na Instagramie.
Zapytana, czy ma kontakt z Radosławem i jego żoną, przyznała, że widziała ich "zaledwie kilka razy w życiu". Ta krótka, ale wymowna odpowiedź natychmiast wywołała lawinę spekulacji i komentarzy w internecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy, które zostały mamami po 40-stce
Temat relacji w rodzinie Pazurów powrócił, gdy Dorota Chotecka, żona Radosława, w wywiadzie dla "Faktu" przyznała, że rzadko ma okazję spotykać się z rodziną swojego męża. Serialowa Więcławska z "Rancza" tłumaczy, że głównym powodem jest przede wszystkim brak czasu, który towarzyszy każdemu aktorowi.
Nie możemy się spotykać, bo w tym zawodzie z nikim się nie spotykamy. Aktorzy w ogóle się nie spotykają. Po pierwsze dlatego, że nie mamy czasu. Naprawdę. Jeżeli ktoś gra w filmach, w serialach, programach, to kręci od godziny 6:40, potem są wywiady, ramówki, czy gra się w teatrze. Tak naprawdę, to trzeba wygospodarować przede wszystkim czas dla swojej rodziny - powiedziała, zapominając chyba o tym, że brat też jest rodziną.
Chotecka dodała, że nawet przy okazji świąt czy urodzin nie ma możliwości spotkań.
Nie ma takiej możliwości, naprawdę. Aktorzy są ludźmi zapracowanymi i zresztą fajnie, bo to świadczy o tym, że jesteśmy wziętymi aktorami - dodała.