Friz i Wersow węszą spisek po TRAGICZNYCH ocenach swojego filmu: "Ludzie z branży ROBIĄ NAM TROSZKĘ NA ZŁOŚĆ". Przekonali was?
Film "Friz & Wersow. Miłość w czasach online" zbiera fatalne recenzje od fanów i jest jedną z najgorzej ocenianych produkcji w historii polskiego kina. Zakochani mają jednak na to wytłumaczenie i sugerują wielki spisek osób z rodzimej branży filmowej...
W ostatnich tygodniach Friz i Wersow przypuścili prawdziwą ofensywę medialną - najpierw para ogłosiła nieoczekiwanie, że wzięła w sekrecie ślub, a gdyby tego było, postanowiła również przenieść historię swojej miłości na wielki ekran. Pomysł filmu wzbudził wśród internautów spore kontrowersje, ale influencerzy szli w zaparte, że to przemyślana decyzja.
Mam nadzieję, że będziecie tam (w kinach - przyp. red.) razem z nami i będziecie chcieli zobaczyć nie tylko nasze wesele, które tworzy jakiś skrawek tego filmu, ale też naszą relację, którą mamy od zawsze publiczną. Jak sobie z tym radzić oraz jakie problemy napotykamy wspólnie jako para z Karolem oraz rodzina - reklamowała produkcję Wersow.
Film "Friz & Wersow. Miłość w czasach online" miał w końcu swoją premierę 3 października, a zakochani wytrwale promowali produkcję w social mediach, sieci i telewizji. Wysiłki promocyjne sprawiły, że film trafił wprawdzie na pierwsze miejsce polskiego box office'u, ale liczba widzów w weekend otwarcia nie była aż tak imponująca. W zachęceniu do wizyty w kinie nie przekonywały też raczej pierwsze recenzje, które, delikatnie mówiąc, były fatalne.
Wersow i Friz chcą mieć drugie dziecko. Karol chciałby teraz braciszka czy siostrzyczkę dla Majusi?
Friz i Wersow reagują na kiepskie recenzje filmu
Na platformę X trafiło nagranie z jednego z seansów filmu "Friz & Wersow. Miłość w czasach online", podczas którego nowożeńcy osobiście pojawili się na sali, aby porozmawiać chwilę z publicznością. Jeden ze szczęśliwców postanowił zapytać parę, co sądzą o kiepskich recenzjach swojego filmu. Przypomnijmy - produkcja Friza i Wersow to jeden z najgorzej ocenianych filmów w historii polskiego kina. Influencerka ma na to jednak bardzo proste wytłumaczenie i w całej sytuacji dopatruje się branżowej konspiracji.
Naszym zdaniem ogólnie nam robią ludzie z branży troszkę na złość, bo po prostu wiecie, wkurzają się, że możemy być w kinie - tłumaczyła widzom rezolutnie.
Ukochanej wtórował Friz, który był wyraźnie niezadowolony, że takie pytanie padło. Jego zdaniem niskie noty pochodzą po prostu od ludzi, którzy nie widzieli filmu.
Raczej nikt, kto te opinie wystawia, nie oglądał filmu, bo zawsze jak się pytamy, to ludzie mówią, że im się podoba - zapewniał influencer.
Myślicie, że ludzie z branży faktycznie robią im "troszkę na złość" i to jedyny powód niskich ocen ich filmowego dzieła?
Zobacz także: Friz i Wersow zdradzili, ile MILIONÓW kosztował ich ślub. Kwota zwaliła z nóg nawet Wojewódzkiego...