Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
|
aktualizacja

Izabela Janachowska posłała czteroletniego syna do brytyjskiego przedszkola. Tego się nie spodziewała: "Zbierałam szczękę z podłogi" (WIDEO)

787
Podziel się:

Izabela Janachowska zdecydowała w ubiegłym roku, że jej syn rozpocznie naukę w prestiżowym, anglojęzycznym przedszkolu. Gwiazda zdradziła w rozmowie z Simoną Stolicką, skąd ta decyzja i jakie są jej rezultaty. Wspomniała też o szokującej sytuacji z rodzinnych wakacji.

Izabela Janachowska posłała czteroletniego syna do brytyjskiego przedszkola. Tego się nie spodziewała: "Zbierałam szczękę z podłogi" (WIDEO)
Izabela Janachowska o synu i jego edukacji w prestiżowej szkole (Pudelek Exclusive)

Izabela Janachowska już jakiś czas temu wypracowała sobie tytuł najpopularniejszej ślubnej ekspertki w kraju. W ostatnich tygodniach sporo dyskutowano na temat jej stanu zdrowia, a niespodziewany pobyt w szpitalu zmartwił fanów gwiazdy. Izabela zdecydowała się otworzyć na temat swoich problemów zdrowotnych w rozmowie z reporterką Pudelka, Simoną Stolicką. 36-latka odpowiedziała również na pytanie, czy spisała już testament.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Syn Izabeli Janachowskiej uczęszcza do brytyjskiej szkoły

Izabela Janachowska zachwyca się swoim czteroletnim synem. Tłumaczy, dlaczego posłała go do anglojęzycznego przedszkola

Specjalnie dla Pudelka Izabela Janachowska opowiedziała też nieco na temat swojego syna Christophera Alexandra. Czterolatek rok temu rozpoczął swoją przygodę z edukacją w prestiżowym przedszkolu brytyjskim. Nasza reporterka zapytała gwiazdę, skąd taka decyzja.

Po pierwsze, zależało mi na tym, żeby w języku angielskim mówił absolutnie jak po polsku, żeby to była podstawa, a później będzie się uczył jeszcze innych języków obcych. Natomiast też zdecydowaliśmy się na brytyjski tok nauczania, ponieważ nasze życie jest tak dynamiczne, że raz jesteśmy tutaj, za chwilę jesteśmy tam i dopuszczamy taką myśl, że będziemy część roku poza Polską spędzać. Zależało nam na tym, że jeżeli będziemy w innym miejscu, to on w tym miejscu będzie mógł chodzić do szkoły, będzie w tym systemie i w ten sam moment nauki wpadnie, praktycznie na całym świecie - tłumaczyła Janachowska.

Izabela opowiedziała też o jednej z sytuacji, która utwierdziła ją w przekonaniu, że decyzja o posłaniu Chrisa do brytyjskiego przedszkola była słuszna.

Jestem zachwycona tym, co usłyszałam, będąc z nim na wakacjach, ponieważ on po angielsku mówi tylko w szkole [przedszkole znajduje się w brytyjskiej szkole -  przyp. red.]. Jak wraca do domu, to absolutnie nie chce mówić po angielsku. (...) Jak pojechaliśmy na wakacje, no i naokoło były dzieci z innych krajów, to usłyszałam, jak zaczął się z nimi bawić i mówić po angielsku. Po prostu zbierałam szczękę z podłogi, byłam tak turbo dumna. Jestem bardzo zadowolona, teraz zaczął kolejny rok, także tak już bardziej poważnie, bo już mają swoje mundurki, w których dzieci wyglądają przesłodko. W ogóle wychowawczo uważam, że to jest wspaniała rzecz, te mundurki. Żałuję, że sama nigdy nie byłam w takiej szkole - przyznała Izabela Janachowska.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(787)
Belfer
4 tyg. temu
Syn do brytyjskiego przedszkola, a mamusia natychmiast do polskiej szkoły, bo składnia wypowiedzi fatalna.
Aga
4 tyg. temu
Nooo ona akurat to ma co zbierać 😉
Lucy
4 tyg. temu
Fajnie że chłopak ma zaradnych rodziców i inwestują w jego edukację. Co jak co ale to mega ważny aspekt życia i inwestycja.
Życzliwy
4 tyg. temu
Nie wiem z kim ta kobieta może rywalizować , jeśli chodzi o infantylność ...
dr Gojdź
4 tyg. temu
Ha, jednak Turcy solidnie robią szczęki.
Najnowsze komentarze (787)
Hehe
3 tyg. temu
Ma angielskie imie to angielskie przedszkole byc musi ,ma sie rozumiec hehe
Hehe
3 tyg. temu
Ma angielskie imie to angielskie przedszkole byc musi ,ma sie rozumiec hehe
ewa
3 tyg. temu
wszystko fajnie, aby nie popaść w przesadę. Znam takie dzieci, co im rodzice wypelnili grafik do wieczora roznymi zajęciami - języki obce, tenis, pływanie itd. że taki dzieciak nie ma czasu iść normalnie na podworko i pokopać pilke z kolegami bo to plebsowe rozrywki... To jest chore. Dziecinstwo ma się jedno, dziecko to nie cyborg, ktory bedzie realizowal fantazje rodzicow. Starzy myślą, że jak poślą dzieciaka na milion zajęć i pol miliona kursow jezykow obcych to sa postępowi i dbają o jego edukację. A potem niektorzy zdziwieni, że ich dziecko nienawidzi...
gosc
3 tyg. temu
gdyby nie maz milioner to by nie bylo tych luksusow, lansu, drogich ciuchow i podrasowanej twarzy
gosc
4 tyg. temu
zeby nie maz milioner to niczego by nie bylo, lansu, drogich ciuchow, przerobek w twarzy
Ciekawe
4 tyg. temu
No, gdyby po japońsku zaczął mówić to faktycznie opad szczeny, ale angielski
No, cóż
4 tyg. temu
Szczęka jej opadła, bo co? Bo synek mówi trochę po angielsku chodząc do brytyjskiego przedszkola? No faktycznie niesamowite
Prawda
4 tyg. temu
No, już bez przesady. Nie ma się czym zachwycać.....
Mama
4 tyg. temu
Szkoda , ze Zenek M nie inwestował w edukacje synka
obywatel
4 tyg. temu
rzeczywiscie rzeba przyznac racje/brawo
Rene
4 tyg. temu
Fakt, im wcześniej dziecko zacznie mówić w danym jezyku tym lepiej - nie musi w sumie mówić płynnie, ale ważne, aby aparat mowy nauczył się prawidłowo wymawiać słowa i, aby złapać akcent. Bo potem w doroslym życiu to już raczej nie możliwe jest nauczyć się tak jezyka obcego jak ludzie z danego kraju. Aparat mowy jest ukształtowany i choćbyśmy pękli to nigdy nie będziemy mówić jak native speakerzy - nativy zaraz rozpoznają, że to nie nasz człowiek. Jak Polacy mieszkający za granicą nie nauczą dziecka mówić po polsku to potem już będzie kiszka i raczej taka osoba zawsze bedzie odbierana przez nas jako obcokrajowiec (potem nie jest w stanie taki człowiek wymówić poprawnie naszych sz, cz, rz itd. prawidłowo). Tak samo jest z innymi językami obcymi. A w naszych szkołach państwowych uczą raczej gramatyki niż mówienia po angielsku i jak trzeba już mówić to mamy barierę jezykową i wstydzimy się mówić. Także im wcześniej tym lepiej. Ale w zwykłych przedszkołach w Polsce też są zajęcia z angielskiego i to wystarczy. Byle dziecko złapało podstawy mowy w dzieciństwie - nie trzeba wydawać kasy na jakieś szkoły/przedszkola angielskie.
REWELACJA
4 tyg. temu
Moja wnuczka i wnuk chodzili do francuskiego i znają język perfekcyjnie z akcentem. Uczyli tam Francuzi nie mówiący po polsku i nikt w gazecie nie pisał !!!!!!!
O Boże
4 tyg. temu
„Byłam turbo dumna” „słodkie mundurki” masakra, infantylizm pełną gęba
Greta
4 tyg. temu
Synek wykształcony ale matka z mentalnością jakby nadal siedziała na gospodarstwie w Pcimiu Dolnym
...
Następna strona