Jeansowa Joanna Racewicz zmierza do wartego ćwierć miliona złotych lexusa z torebką za prawie 2 tys. złotych
Joanna Racewicz należy do panteonu gwiazd, które mogą pochwalić się sporą sympatią stołecznych paparazzich. Tym razem towarzyszyli jej podczas wizyty w modnej restauracji na Pradze. Dziennikarka postawiła na gustowną stylizację z torbą za blisko 2 tysiące złotych.
Joanna Racewicz to doświadczona medialna wyjadaczka. Dziennikarka przez długie lata pracowała w największych stacjach telewizyjnych w Polsce. Choć dziś nie pojawia się na ekranach, a spełnia się jako trenerka wystąpień publicznych czy autorka książek, to nadal swoimi perypetiami rozgrzewa media do czerwoności.
Oczywiście 51-latka chętnie udziela się w sieci. Na Instagramie komentuje różne bieżące wydarzenia, a od czasu do czasu prezentuje kulisy swojego prywatnego życia. Jakiś czas temu dziennikarka pochwaliła się chociażby zdjęciem z nastoletnim synem Igorem, który już przerósł ją o głowę.
Lata obecności w rodzimych mediach i spora popularność sprawiły, że Racewicz wyrosła również na prawdziwą ulubienicę stołecznych paparazzich. Joanna regularnie trafia na nich podczas załatwiana różnych sprawunków na mieście i ostatnio także mogła liczyć na ich niezawodne towarzystwo.
ZOBACZ TAKŻE: Joanna Racewicz prezentuje wachlarz min i eksponuje dekolt podczas łowów w salonie jubilerskim
Tego dnia dziennikarka zaliczyła spotkanie w modnej francuskiej restauracji na Saskiej Kępie. Po nim ruszyła do swojego zaparkowanego nieopodal lexusa wartego aż ćwierć miliona złotych. Podczas tego wypadu zaprezentowała perfekcyjnie przygotowany look, który składał się z jeansowych spodni dzwonów i kurtki. Dopełnieniem były szpilki oraz torebka Elisabetta Franchi za około 2 tysiące złotych.
Stylowo?
Po wszystkim dziennikarka zasiadła za kierownicą lexusa za około ćwierć miliona złotych.