Joanna Liszowska, niegdyś jedna z najpopularniejszych polskich aktorek, dziś trzyma się nieco na uboczu show-biznesu i nie jest już tak aktywna medialnie, jak dawniej. Aktorka pozostaje jednak w kontakcie z fanami za pośrednictwem social mediów, gdzie regularnie publikuje zdjęcia i nagrania, na których zachwyca swoich obserwatorów formą i poczuciem humoru.
Zobacz także: Joanna Liszowska wywija do piosenki Jennifer Lopez w KUSEJ sukience. Fanka: "J.Lo BLEDNIE przy J.Liszy"
Imprezowe życie Joanny Liszowskiej
Początek września jest dla aktorki niezwykle aktywny towarzysko. Najpierw paparazzi przyłapali Liszowską na dzikich pląsach z Robertem Kochankiem, z którym wywijała do trzeciej nad ranem. Podobnie wyglądał kolejny weekend, gdy Joanna znów wybrała się imprezować na mieście. I żeby była jasność - nie wyliczamy tego jako przytyk, po prostu zazdrościmy! W końcu każdemu należy się odpoczynek i prawdziwy reset, a gwiazda ma za sobą pracowite dni na planie "Przyjaciółek".
Zobacz także: Zalotna Joanna Liszowska eksponuje długie nogi na planie, a fani komplementują: "Petarda"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Liszowska na koncercie Robbiego Williamsa
Rozrywkowy czas Joanny Liszowskiej trwa w najlepsze. Aktorka pochwaliła się na Instagramie, że kilka dni temu wybrała się do Krakowa na koncert Robbiego Williamsa. Celebrytka wyznała, że miała już okazję podziwiać na żywo brytyjskiego wokalistę przed 20 laty, natomiast teraz jego występ miał dla niej zupełnie inny wymiar. Do wpisu dołączyła galerię zdjęć, w której zaprezentowała fanom swoją koncertową stylizację, na którą składały się biała bluzka, jej ulubione dżinsowe szorty i wysokie kozaki.
On wciąż świetny wokalnie, dowcipny, inteligentny, z łobuzerskim uśmiechem... ale też bardziej refleksyjny. Dojrzały facet po przejściach, który już wie, co w życiu najważniejsze. 20 lat temu na jego koncercie po prostu świetnie się bawiłam, a teraz dodatkowo wzruszyłam… - podpisała zdjęcia aktorka, cytując przy okazji utwór "Love My Life" z repertuaru gwiazdora.
Na końcu wpisu, już w języku angielskim, Liszowska zwróciła się bezpośrednio do wokalisty.
Starzejemy się razem, Robbie... Mamy tylko jedno życie i tylko od nas zależy, jak je wykorzystamy. DZIĘKUJĘ ROBBIE - czytamy.
Tak Joanna Liszowska bawiła się na koncercie Robbiego Williamsa. Torpeda?