Julia Wieniawa deklaruje, że jest SINGIELKĄ: "JESTEM SAMA, ale szukam miłości"
Julia Wieniawa ma za sobą kilka medialnych związków, a jakiś czas temu media rozpisywały się o jej rozstaniu z Nikodemem Rozbickim. Dziś szuka na nowo i zapewnia, że ma dużo nadziei na miłość. "I wierzę w to, że w końcu się uda".
Julia Wieniawa od lat należy do grona najbardziej zapracowanych influencerek w kraju. Popularność ma jednak nie tylko blaski, ale i cienie. Jeszcze niedawno wszyscy rozpisywali się na temat jej rozstania z Nikodemem Rozbickim. Wcześniej sporo się mówiło o jej relacjach z Baronem i Antkiem Królikowskim.
Julia Wieniawa o plusach i minusach bycia singielką. Chciałaby się już zakochać?
Julia Wieniawa o życiu singielki: "Szukam miłości i mam dużo nadziei"
Obecnie Julia skupia się w dużej mierze na muzyce i w piątek w ręce zainteresowanych trafiła jej nowa płyta, "Światłocienie". Krążek promuje odważny teledysk, a w jednym z utworów nie sposób nie doszukać się nawiązań właśnie do jej życia prywatnego. W rozmowie z Filipem Borowiakiem z Wirtualnej Polski przyznaje, że wiele się u niej ostatnio pozmieniało.
Ja bardzo dojrzałam. Wiele różnych wzlotów i wypadków przeżyłam. Różnych rozterek, rozstań i tak dalej. Naprawdę czuję się w pełni kobietą. Nie boję się swojej kobiecości i sensualności, a wiem, że społeczeństwo stara się ją tłamsić, zabijać. I są w ogóle sprzeczne komunikaty. Z jednej strony kobieta ma zawsze ładnie wyglądać i być sexy, ale nie za sexy. Wiesz, ciągle jest tak, ale nie tak
Zobacz także: Julia "Anastazja" Wieniawa pozuje z koniem na dwóch okładkach "Glamour": "Ta sesja pokazuje moje DWA OBLICZA"
Jednocześnie przyznała, że nie ma problemu z tym, że bywa w mediach przedstawiana jako femme fatale. Kilka zdań później otworzyła się na temat obecnej sytuacji osobistej i - co ciekawe - zadeklarowała się jako singielka. Przypomnijmy, że ostatnio sporo się pisało, jakoby połączyło ją głębsze uczucie z Kubą Karasiem.
Czy łatwo jest być Julką Wieniawą, która jest po prostu dziewczyną szukającą miłości?
Nie. Dlatego jestem sama, niestety. Ale szukam tej miłości i mam dużo nadziei na miłość. I wierzę w to, że w końcu się uda po prostu, wiesz
Z kolei na pytanie o to, które cechy jej osobowości mogłyby najbardziej przerazić potencjalnych chętnych, odpowiedziała:
No to, że właśnie kocham mieć swoje zdanie. Myślę, że to nie trzeba być Julką Wieniawą, żeby mieć problem ze znalezieniem faceta, który zaakceptuje to, że właśnie jesteś niezależna, masz swoje zdanie i nie dasz sobie wejść na głowę. To są te cechy, które odstraszają słabych mężczyzn, bo silny mężczyzna się nie boi. A wręcz ja też mam bardzo dużo w sobie tej takiej lekkości, delikatności. Jak już się przed kimś otworzę, to jestem najsłodszą wersją siebie. Jak jestem zakochana, jestem najfajniejsza na świecie. To ja po prostu serce na dłoni, jestem tak zwanym bluszczykiem. Zabluszczam miłością. Więc to nie jest tak, że jestem tylko taką harpią i wampem. To jest trochę moja maska, to jest trochę moja ochrona, ale jak już się dopuszczę do siebie, to jestem potulnym koteczkiem
Cała rozmowa dostępna TUTAJ.
Ruszyła 4. edycja plebiscytu #Wszechmocne. Zagłosuj na swoją faworytkę w kategorii #Wszechmocne w popkulturze: