Kinga Rusin i Piotr Kraśko wrócili do "Dzień Dobry TVN", a internauci już rzucili się do komentowania: "Super, znowu da się oglądać"
"Dzień Dobry TVN" świętuje 20-lecie, a na antenę wrócili m.in. Kinga Rusin i Piotr Kraśko. Internauci nie ukrywają, że czekali na ten moment i sieć już zalała lawina komentarzy.
"Dzień Dobry TVN" świętuje 20-lecie i w ramach celebracji produkcja zaprosiła do współpracy pary, które niegdyś witały widzów o porankach. Wśród prowadzących, na których czekano najbardziej, zdecydowanie byli Kinga Rusin i Piotr Kraśko, na co wskazują dziesiątki komentarzy na profilach programu.
Kinga Rusin i Piotr Kraśko wrócili do "Dzień Dobry TVN"
W sobotę marzenie fanów w końcu się ziściło, a Kinga i Piotr ponownie stanęli razem przed kamerami śniadaniówki. Na tę okazję Rusin założyła białą przewiewną sukienkę w grochy i wyraźnie dopisywał jej dobry humor.
Zobacz także: "Dzień Dobry TVN" kończy 20 LAT. Przez śniadaniówkę przewinęło się wielu prowadzących. Pamiętacie, jak to kiedyś wyglądało?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kinga Rusin wraca do "Dzień Dobry TVN". Piotr Kraśko komentuje
A co na to internauci? Ci szybko rzucili się do komentowania i na kontach programu na Facebooku i Instagramie zaroiło się od komentarzy. Wygląda na to, że widzowie faktycznie się za nimi stęsknili, bo wpisy są w dużej mierze pozytywne.
"Znowu "Dzień Dobry TVN" da się oglądać. Ja poproszę tak co weekend, a najlepiej codziennie. Kinga w formie, wygląda doskonale. Piotr jak trzeba. Super duet", "Powrót Kingi do "DDTVN" to najlepsze wydarzenie tego lata. Czekałem i mam. Profesjonalizm tej pary to jest prawdziwy TOP. To musi być częściej", "Super para, właśnie takiej energii mi brakowało", "Cudni jesteście, poranek z wami to przyjemność" - wychwalają ci pierwsi.
Żeby jednak nie było zbyt idyllicznie, pojawiły się i głosy krytyki. Tym razem poszło chociażby o to, że atmosfera w studiu była najwyraźniej ciut za luźna.
"Na litość, proszę wyciszyć panią Kingę, bo nie da się oglądać. To jest telewizja, a nie impreza towarzyska. Ten śmiech doprowadza do szału", "To nie kabaret, tylko program śniadaniowy. Pani Kinga swoim śmiechem i ironią sprawia, że oglądanie staje się udręką. Proszę o trochę profesjonalizmu, naprawdę trudno to wytrzymać", "Mniej śmiechu, więcej profesjonalizmu. Serio" - skarżą się ci drudzy.
Tęskniliście?