Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|
aktualizacja

Kinga Rusin w krainie kangurów. Relacjonuje, że widziała krokodyle i chwali partnera: "Z Markiem nie ma chwili wytchnienia. LUBIĘ TO!"

677
Podziel się:

Kinga Rusin przebywa obecnie w Australii i nieustannie przeżywa kolejne przygody. Podróżując z ukochanym Markiem Kujawą, celebrytka nie może narzekać na nudę. Tylko ostatnio przemierzała prastarą dżunglę i zaliczyła bliskie spotkanie z krokodylami.

Kinga Rusin w krainie kangurów. Relacjonuje, że widziała krokodyle i chwali partnera: "Z Markiem nie ma chwili wytchnienia. LUBIĘ TO!"
Kinga Rusin relacjonuje przygody w Australii (Instagram)

Kinga Rusin nie marnuje czasu i konsekwentnie odwiedza kolejne zakątki globu. Po kilku tygodniach eksplorowania Afryki żądna przygód celebrytka miała okazję zażywać lodowatych kąpieli na Islandii, później wybrała się natomiast do Grecji. Będąc na uwielbianym przez celebrytów Mykonos, była gwiazda TVN hucznie świętowała 12. rocznicę związku z ukochanym, Markiem Kujawą. Po wielkim świętowaniu Rusin i jej partner ruszyli w dalszą drogę. Tym razem za cel podróży obrali Australię.

Aktualnie Kinga Rusin od kilku dni przeżywa więc kolejne przygody w Krainie Kangurów, dokumentując niektóre z nich na swoim instagramowym profilu. Celebrytka relacjonowała już na przykład ekstremalny lot helikopterem z otwartymi drzwiami (!) nad kanionem rzeki Katherine. W środę pochwaliła się natomiast spotkaniem z uroczą walabią (zwierzę z rodziny kangurowatych) o imieniu Ashley, którą znaleziono przy śmiertelnie potrąconej matce. Rusin zdradziła, że postanowiła "symbolicznie dorzucić się do wychowania" zwierzątka, z dumą ogłaszając, iż została jego "przyszywaną ciocią".

W piątek Rusin zamieściła na swoim profilu kolejny wpis. Celebrytka opublikowała w sieci kilka zdjęć z Australii, przy okazji podsumowując swoje dotychczasowe przygody na kontynencie. Jak wyznała, podczas podróży z ukochanym nie może narzekać na brak wrażeń.

Z Markiem nie ma chwili wytchnienia. Lubię to! Po szalonym locie helikopterem, objazdem trzech parków narodowych Północnego Terytorium i chwilach wzruszeń z uratowanymi, malutkimi kangurkami, przenieśliśmy się na północno-wschodnie wybrzeże Australii - rozpoczęła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Kurzopki" i kulisy rozstania Warnke ze Stramowskim

Dziennikarka zdradziła, że miniony dzień spędziła, przemierzając prastarą dżunglę na terenie jednego z australijskich parków narodowych. Miała też okazję podziwiać panoramę tamtejszego wybrzeża oraz przeżyć bliskie spotkanie z krokodylami.

Za nami wspaniały, choć wyczerpujący dzień w Parku Narodowym Daintree: wielogodzinny trekking po niesamowitej, prastarej dżungli, wyprawa łodzią po rzece pełniej gigantycznych krokodyli różańcowych, spacer po przepięknej plaży Myall, wspaniałe chwile na przylądku Tribulation, jedynym miejscu na świecie, gdzie spotykają się aż dwa cudy natury wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO: Wielka Rafa Koralowa z lasami tropikalnymi Daintree - relacjonowała.

Celebrytka nie ukrywała, że australijska przyroda zrobiła na niej ogromne wrażenie, a w szczególności nietknięta przez człowieka dżungla licząca aż 130 milionów lat.

Tutejsza przyroda rzuciła nas na kolana. Szczególnie licząca sobie 130 milionów (!) lat pierwotna dżungla, której człowiek nigdy nie dotknął swoją ręką! To miejsce święte dla aż czterech aborygeńskich szczepów. Australia oficjalnie zwróciła te ziemie ich rdzennym mieszkańcom i otoczyła szczególną ochroną - wyjaśniła obserwatorom.

Zachwycona australijską przyrodą Rusin przy okazji pozwoliła sobie także na kilka gorzkich słów na temat Polski. Celebrytka wprost przyznała, że zbiera jej się na łzy, gdy czyta wiadomości od obserwatorów o "wycince i dewastacji" rodzimych lasów. Kinga ubolewała, że obecnie w Polsce nie oszczędza się nawet drzew znajdujących się na terenach parków narodowych - jako przykład podając wycinkę jodeł pomnikowych w Karpatach. Przy okazji otwarcie skrytykowała przedstawicieli Lasów Państwowych, twierdząc, że ich działania mogą mieć zgubny wpływ na polską przyrodę.

(...) Dla nich i tych, co ich nadali, liczy się tylko kasa. Dla mamony zrobią wszystko. Wytną, zaorzą, zatrują, rozkradną. Pojęcie polskiego, narodowego dziedzictwa przyrodniczego jest im obce… Jeszcze chwila i, żeby zobaczyć prawdziwy las (a nie uprawy sosny), będziemy musieli… wyjechać z Polski - podsumowała gorzko.

Zobaczcie, jak Kinga Rusin eksploruje Australię. Wygląda na spełnioną?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(677)
Gość
2 lata temu
Cudownie tylko pozazdrościć
ZorroZ
2 lata temu
Sama sobie na to zapracowała. I pokazała że można pięknie żyć bez tv, a nie zabijać się o posadkę w śniadaniówce, która po jej odejściu zeszła na psy.
Polka
2 lata temu
Piękne zdjęcia, zazdroszczę! Właściwie jest Pani uosobieniem powiedzenia: Nie ma tego złego... Były mąż właśnie po 4 udarze, samotny, jego druga żona (już była) wciąż samotna. A Pani kwitnie!
La Dolce Vita
2 lata temu
I to jest życie!
JODA
2 lata temu
Każdy ma wyrobione zdanie na temat tej pani i żadne opłacone komentarze tego nie zmienią.
Najnowsze komentarze (677)
Jula
rok temu
widzę cała seria artykułów o jej wyjeździe ;) super tam ma!
jhbdjhkhnas
2 lata temu
Jadę za rok do Australii, też będę wrzucać relacje, wyprawa once in a lifetime!
Zuzia
2 lata temu
to zdjęcie z kangurkiem jest przesłodkie, mam i je pokazała:)
🤣🤣🤣
2 lata temu
DZISIAJ OPŁACONA PRZEZ KINGĘ PISARKA PISZE RÓWNIEŻ POD ARTYKULEM O KONFLIKTACH GWIAZD - JAKA KINIA JEST WSPANIAŁA I BEZKONFLIKTOWA🤣🤣🤣MYŚLICIE, ŻE ZNAJDZIE SIĘ 1, KTÓRY TAK MYŚLI? ! 🤣🤣🤣
lofe lofe
2 lata temu
Australia to jest inny świat i przyroda i mentalność ludzi
Kaya
2 lata temu
Wiele bym dała za takie podróżowanie, marzenie mojego życia być tu,tam i gdzie chcę!
Rolka
2 lata temu
Dla takich widoków warto żyć!!!
Omomom
2 lata temu
Też to lubie, takie atrakcje od faceta, super!!
sara
2 lata temu
Ale tam pięknie... chociaż w sumie chyba każde miejsce po prostu nie tknięte przez człowieka mi się podoba ;)
Agata
2 lata temu
Niezłe są to jej wycieczki.chyba nie znam osoby która nie chciałaby do Australii pojechać,może za wyjątkiem tych które boją się pająków;)
Obiektywny:)
2 lata temu
Warte podziwu!
Obiektywny
2 lata temu
Śmiechu warte
Trip
2 lata temu
W końcu jest Pani kapitanem swojego statku, ahoj przygodo!
Ania
2 lata temu
DZISIAJ TRWA KONKURS NA NAJGŁUPSZY OPŁACONY KOMENTARZ!!! Macie do wyboru poniższe, powtarzalne komentarze. Jedynie w nocy, kiedy pisarka spała pojawiło się kilka prawdziwych, ale i tak macie ogromny wybór.
...
Następna strona