Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kafel
|

Lil Masti tłumaczy się z wizyt na NFZ u Mamy Ginekolog: "Płacę ponad ĆWIERĆ MILIONA ZŁOTYCH podatku!"

442
Podziel się:

Mama Ginekolog, która przyjmuje koleżanki poza kolejką i to w ramach NFZ, zapewne nie spodziewała się, że jej słowa wywołają awanturę na całą Polskę. I mimo że palcem grozi jej sam NFZ, niektóre znane głowy postanowiły stanąć w jej obronie, atakując przy tym tych, którzy ośmielili się skrytykować jej praktyki.

Lil Masti tłumaczy się z wizyt na NFZ u Mamy Ginekolog: "Płacę ponad ĆWIERĆ MILIONA ZŁOTYCH podatku!"
Lil Masti tłumaczy się z wizyt na NFZ u Mamy Ginekolog: "Płacę ponad ĆWIERĆ MILIONA ZŁOTYCH podatku!" (AKPA, Instagram.com)

Mocne słowa o wybitnym sposobie na "skracanie kolejek" do specjalistów NFZ wywołały niemałe poruszenie w kraju. Wszystko za sprawą Mamy Ginekolog, która bez zająknięcia i cienia wątpliwości wyznała, że tego typu praktyki są "normalnością".

Każdy tak robi. Ja o tym rozmawiałam z zarządem, z profesorem. To jest normalne. To jest też sposób, żeby skrócić kolejki i dostęp po prostu do lekarza. [...] Ktoś pisze, że to nie jest normalne. Rozumiem, że możesz tak się czuć, bo nie masz w rodzinie lub znajomych lekarzy. Tak po prostu jest na całym świecie - perswadowała celebrytka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Mama Ginekolog: "Pokazujemy, że zbudowaliśmy firmę za zero złotych"

Jak można było się tego spodziewać, za tę wylewność nieźle jej się oberwało. Nicole mocno wzburzyła swoich fanów, antyfanów i połowę kraju, która jeszcze do niedawna nie miała pojęcia o jej istnieniu. Konkretnie zrugały ją też znane w świecie show biznesu nazwiska, a mowa tu m.in. o Karolinie Korwin-Piotrowskiej czy Mai Staśko.

Co ciekawe, znalazło się też takie grono, które stanęło w obronie Mamy Ginekolog. Wśród takich osób jest na przykład ciężarna Lil Masti, której w ostatnim czasie udało się skorzystać z medycznych usług Mamy Ginekolog.

Lil Masti tłumaczy się z wizyt na NFZ u Mamy Ginekolog i uderza w Maję Staśko

W jednej ze swoich instagramowych relacji Lil Masti, która jest spokrewniona z Mamą Ginekolog, została poproszona o komentarz w sprawie (nie)codziennych praktyk swojej kuzynki. Jak wówczas zdradziła, na swoją pierwszą wizytę u Nicole czekała około tygodnia:

Tak więc skontaktowałam się z nią. Umówiłyśmy się na pierwszą wizytę, na wyznaczony termin - pamiętam, że wtedy chyba czekałam około tygodnia... Tak więc, to nie jest tak, że ja wchodzę sobie "ej, siema, jestem bez kolejki". Ja zawsze, jak spotykam się z Nikolą, mam wyznaczony termin, przyjeżdżam punktualnie na wyznaczoną datę, na wyznaczoną godzinę do szpitala - relacjonowała przyszła mama.

Aniela odniosła się również do słów Mai Staśko, która w związku z gorącą aferą oskarżyła jej kuzynkę o nepotyzm. W związku z tym Lil Masti uderzyła w aktywistkę, zahaczając o sprawy ekonomiczno-podatkowe...

Maja Staśko, Ty masz chyba po prostu bardzo dużo wolnego czasu na to krzyczenie, na to dzielenie społeczeństwa, na to wzburzanie hejtu. Bo wiesz, ludzie, którzy ciężko pracują, nie mają czasu na takie rzeczy. Oni po prostu ciężko pracują. Zobaczcie na przykład mój Tomek: jest niedziela, a on siedzi obok w pokoju i pracuje. W piątek wieczorem, jak większość ludzi sobie idzie na imprezkę, to Tomek w piątek wieczorem siedział do 5:30 i pracował... bo jakoś ten nasz kraj musi funkcjonować, no. (...) Więc proszę - takim zachowaniem nie zachęcajcie ludzi, żeby wyjeżdżali z naszego kraju - mędrkowała Aniela.

Kiedy podejmowałam decyzję, który szpital wybiorę właśnie do prowadzenia mojej ciąży, do porodu, no to wtedy też płaciliśmy podatek. Zapłaciliśmy wtedy ponad ćwierć miliona złotych, a dokładnie 268 tysięcy złotych podatku. W czym jest kilkadziesiąt tysięcy złotych składki zdrowotnej, czyli kilkadziesiąt tysięcy złotych na naszą służbę zdrowia. I jak czytam komentarze: "Ty Lil Masti, influencer, idź se do prywatnego szpitala, a nie się wpychasz do NFZ", no to zaraz... Ja się po pierwsze nie wpycham, tylko jak każdy inny człowiek zapisuję się na dany termin i po prostu, jeśli płacę kilkadziesiąt tysięcy złotych, to będę korzystać z naszej służby zdrowia. I Maja Staśko, jeśli Ty tak walczysz o równość w naszej służbie zdrowia, to może zawalcz o równe podatki - mówiła Lil Masti.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(442)
Kotła
rok temu
Masz prawo korzystać ze służby zdrowia skoro płacisz podatki, ale na takich samych zasadach jak wszyscy inni. Czekałaś tydzień, ciekawe ile czekają inni. Btw. Nie tylko twój facet ciężko pracuje, miliony Polaków również
Laska
rok temu
To se kup własne usg razem z Mamą Ginekolog. Niezły tupet.
karla
rok temu
Nikt nie sapie o tobie egoistko, tylko o twojej kuzyneczce, która koleżaneczki wpycha przed innych i pewnie nie wszytskie bogate płacące podatki, tylko utrzymanki bez pracy po co wizycie u niej pędzą na pazurki. Nikt o tobie nawet nie pomyślał, troche pokory.
gosc
rok temu
Właśnie o to chodzi w NFZ droga pani, że KAŻDY daje określony procent swoich zarobków i nie liczy się czy to jest milion czy dwa. Za ten procent każdy ma mieć taki sam dostęp do służby zdrowia. Jak stanie w kolejce Kulczykowa to z całym szacunkiem, ale ćwieć miliona nie będzie nic warte i wtedy będziesz się domagać, żeby każde swoje w kolejce odstał, prawda?
Nika
rok temu
Równe podatki. Mój Boże...
Najnowsze komentarze (442)
MASTEREK
rok temu
Maja Staśko pisze z sensem, wspomaga osoby w kryzysach psychicznych, wspomaga kobiety i wspomaga mężczyzn, walczy z dyskryminacją i seksizmem zarówno wymierzonym w kobiety, jak i mężczyzn. Ta cała sexmasterka to typowa atencjuszka influencerka niemająca NIC do zaoferowania merytorycznego ani wartościowego contentu, co kilka lat resetująca swoją karierę i wizerunek, próbująca stosować pozamerytoryczne sposoby argumentacji - w tym przypadku odwoływanie się do zaburzeń psychicznych interlokutora, co miałoby dyskredytować jego argumenty (czyli klasyczne AD PERSONAM, serio to niewyszukany chwyt erystyczny, który zamiast oponenta, to dyskredytuje właśnie osobę ją stosującą - taka osoba z automatu przegrywa spór, bo jej argument jest "invalid" ;)) Przeciwnikom Mai Staśko trudno jest wygrać z nią na argumenty (czyli w jedyny uczciwy sposób) więc atakują ją nieuczciwie - jako osobę zamiast atakować jej argumenty merytorycznie (bo nie potrafią). Gaslighting i zwyczajny hejt mówią wiele o hejterze, za to nic nie mówią o osobie hejtowanej. Niestety często osoby walczące o prawa, o sprawy ignorowane, przeczące zastanemu status quo, są niewygodne i źli ludzie próbują ich zniszczyć.
Marta
rok temu
Słabe to
Aasb
rok temu
Do mamy G są takie kolejki jak widać, że się dostaje termin wręcz na drugi dzień 🤣
sól
rok temu
Prawda.
😂😂😂
rok temu
Już nie pójdziesz na kasę chorych bez kolejki na wydre
Marek
rok temu
Zastanawia mnie, kto jest głupszy. Te Panie, czy ich obserwatorzy. A czy ją ukarają? Hmm, pewnie tak jak Marcelinkę za VAT
Jas
rok temu
Każdy z nas PŁACI podatki stosownie do dochodów i karnie czeka w kolejce 1-2 miesiące na wizytę. A ty jesteś uprzywilejowana, bo masz kuzynkę lekarkę. Nie chwal się ile zarabiasz bo to nie ma nic do rzeczy
olek
rok temu
Ha, ha ,ha. Naprawdę dajecie zarobić takie pieniądze blogerkom? Ani mnie to ziębi ani grzeje ale 250 tysi podatku wliczając różne odliczenia, koszty itp. to lekko 2 bańki przychodu. W sumie dobrze wiedzieć że tyle jeleni grasuje po kraju.
Lol
rok temu
Aha, czyli mi składek i podatków nie płacimy? To gdzie te pieniądze znikają?
gaciola
rok temu
Masterka chwaliła się, że dostała propozycję barteru od prywatnej kliniki. Ale koniecznie chciała się umówić do mamy celebrytki, żeby lepiej się klikało na insta
gość
rok temu
Podatek zapłaciła by dostać wyższy macierzyński
Lila
rok temu
Po co mówić i prowadzić transmisję z własnego życia i ciąży??? Dla mnie to zwykła prostytucja, sprzedawanie swojego ciała tylko w innej formie.
Czarna
rok temu
Nikomu nieznana gwiazdeczka broni jakiejś niby pseudo celebrytki. Pracuje na dwa etaty, również płacę nie małe podatki, no ale niestety nie mam znajomego lekarza i w obu ciążach uczęszczałam na prywatne wizyty i badania, mam niepełnosprawne dziecko i też korzystam wyłącznie z wizyt i terapii prywatnych. W naszym kraju nie da się tego inaczej załatwić, no chyba że jest się taką "pato-influencerką". Niestety, ale w naszym kraju niedługo pozostaną tylko nieroby pobierające zasiłki i pseudo celebrytki.
Maria
rok temu
Kobiety zadaniem jest rodzic dzieci, szanować męża, być wdzięczna za to ze byłyśmy godne pokrycia naszych drog rodnych przez naszego mistrza, pielęgnujemy krocze, przygotowujemy smaczne Dania, uczestniczymy w życiu kościoła, szanujemy rzadu, płacimy podatki, czytamy pismo. Nie protestujemy i nie zabieramy głosu nie pytane! Tak wyglada życie!
...
Następna strona