Małgorzata Kożuchowska nie ukrywa, że wiara jest dla niej kluczowym elementem życia, o czym chętnie opowiada w wywiadach. Podkreśla, że daje jej siłę i pomaga w zachowaniu równowagi.
Wiara daje mi siłę i trzyma mnie w ryzach. Mam kręgosłup moralny, ale często jest ona taką zwykłą pomocą w codzienności. Kiedy mam gorszy dzień, ale nie tylko, to wiem, że jest ktoś, kto czuwa. Nawet jeżeli czegoś nie rozumiem, albo po ludzku coś mi się nie podoba czy jest mi z czymś ciężko, to chcę wierzyć, że to ma sens, o którym może się za chwilę przekonam — zaznacza Kożuchowska w rozmowie z JastrząbPost.
W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w podcaście, Kożuchowska przyznała, że jej światopogląd mógł wpływać na zawodowe propozycje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małgorzata Kożuchowska traciła pracę przez swoje poglądy
Podczas rozmowy Rymanowski zapytał, czy jej przekonania wykluczały ją z pewnych ofert. Aktorka odpowiedziała, że tak i ma na to dowody. Zaznaczyła, że spotkała się z opiniami, iż jest "za bardzo na prawo" lub "to nie nasza".
Kożuchowska zwróciła uwagę na stereotypy, które często przypisuje się ludziom na podstawie tego, co się o nich przeczyta lub usłyszy. Podkreśliła, że bezpośredni kontakt często obala te wyobrażenia.
Nagle się okazuje, że mamy o czym rozmawiać. Szanujemy się, lubimy się, rozumiemy się i jest super – mówiła aktorka.
Kożuchowska podkreśliła, że osoby, które nie znają jej osobiście, często posługują się uproszczonymi kliszami. Jednak bezpośrednie spotkania pokazują, że można znaleźć wspólny język i zrozumienie.