Marianna Schreiber spełniła swoje marzenie o nowym biuście. Od początku otwarcie dzieliła się z fanami swoimi doświadczeniami, na bieżąco relacjonując zarówno przygotowania do operacji, jak i okres rekonwalescencji. Podczas pobytu w Turcji towarzyszył jej partner, Piotr Korczanowski, który wspierał ją w trudnych chwilach. Marianna nie ukrywała, że pierwsze dni po operacji były bolesne, jednak z czasem jej samopoczucie uległo poprawie.
W trakcie tego procesu doszła również do głębszych refleksji. Podkreśliła, że jeśli jej otwartość zainspiruje choć jedną kobietę do spełnienia długo skrywanego marzenia - bez obawy przed oceną ze strony innych - uzna to za swój osobisty sukces.
Jeżeli choć jedna kobieta, dzięki temu, że ja się odważyłam mówić otwarcie o swojej operacji - sama się odważy podjąć taką decyzję, bo pragnęła jej od lat i nie będzie się przejmować, "co ludzie powiedzą", to ja już wiem, że wygrałam. Bo to wasze życie, wasz wybór. Ludzie nie mogą za was decydować, czy powinnyście się wstydzić czy nie. Dziękuję wam za wszystkie wiadomości DM. Dziękuję za wszystkie życzenia zdrowia. Jesteście wspaniali - napisała na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ostatnim czasie Marianna postanowiła odpowiedzieć na kilka pytań od swoich fanów. Jeden z nich zapytał, dlaczego zdecydowała się na operację w Turcji.
Wychodzi około połowę taniej. I to nie sama operacja w sobie, ale jeszcze z dodatkowymi rzeczami – taniej. I to jest piękne - wyjaśniła.
Pojawiły się także pytania o to, jak wygląda kąpiel po takiej operacji. Marianna ruszyła z odpowiedzią.
Dopiero jutro mogę się umyć w miejscu operacji, zdejmując stanik pooperacyjny, czyli 11 dzień po operacji. Ale to tak wygląda, że ściągasz do mycia (prysznic) i potem szybko zakładasz. Musisz go cały czas nosić. Można go okazjonalnie zastąpić sportowym stanikiem, ale bez usztywnienia pod spodem - napisała.
Na kolejnym slajdzie pokazała się już po prysznicu, prezentując przy tym efekty operacji.
Dziś pierwszy raz mogłam zdjąć stanik pooperacyjny na 5 minut, żeby wziąć prysznic, bardzo ostrożnie. Tutaj, na sekundę, założyłam bluzkę bez - wyjaśniła.
Podoba wam się metamorfoza Marianny?