W poniedziałek 28 lipca miał miejsce pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej. Artystka spoczęła na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. W uroczystościach wzięły udział tłumy żałobników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W trakcie pogrzebu nie zabrakło wzruszeń i rozdzierających serce przemów, które tego dnia wygłosili m.in. Szymon Majewski czy Artur Andrus. Przy akompaniamencie gitary utwór "Ostatni" zaśpiewała natomiast Edyta Bartosiewicz. Artystka nie ukrywała przed żałobnikami, że Joanna pomogła jej w najgorszym momencie życia.
ZOBACZ TAKŻE: Edyta Bartosiewicz w poruszających słowach o pogrzebie Kołaczkowskiej: "Nagle spadł rzęsisty deszcz. Aż mnie przeszły ciarki"
Mariusz Kałamaga pożegnał Joannę Kołaczkowską
Po pogrzebie Mariusz Kałamaga udostępnił w mediach społecznościowych wyjątkowy film z kotem, którym pożegnał koleżankę z kabaretowej sceny. Na nagraniu nie krył, że Joanna była ważną osobą w jego życiu. Nawiązał także do deszczu, który spadł, gdy w poniedziałek 28 lipca urnę z prochami 59-latki składano do grobu. Pod koniec nagrania nie był w stanie powstrzymać łez.
Dzisiaj nic nie jemy, bo nawet nie mam apetytu. Dzisiaj bardzo smutny dzień, saszeta. Cała Polska płacze, niebo płacze. Dzisiaj żegnamy najpiękniejszą i najcudowniejszą i najśmieszniejszą osobę komedii w tym kraju, jak i na świecie. Odchodzi Joanna Kołaczkowska, zresztą bardzo, ale to bardzo ważna osoba w moim życiu - rozpoczął.
Znam wszystkie teksty jej z kabaretu Potem, nawet grałem jej żeńskie role. Jak byłem w liceum, byłem Czerwonym Kapturkiem. Miałem przyjemność się z nią poznać, znać. Myślę, że nawet lubić. [...]. No. I powiem Ci, że to smutny tydzień, serducho pęka. Dziękuję Ci za wszystko. Trzymaj się tam i do zobaczenia - podsumował na Instagramie.