Meghan Markle wykorzystuje wizerunek dzieci do promocji własnej marki? Ekspert grzmi: "One wciąż są w linii sukcesji"
Meghan Markle znów znalazła się w ogniu krytyki. Ekspert królewski zarzucił księżnej wykorzystywanie wizerunku dzieci, które "wciąż są w linii sukcesji" do promocji własnej marki kulinarnej.
Kilka miesięcy temu Meghan Markle ponownie pojawiła się na Instagramie, co wzbudziło ogromne zainteresowanie zarówno kolorowej prasy, jak i fanów na całym świecie. Po długiej nieobecności w mediach społecznościowych, księżna Sussex postanowiła powrócić do wirtualnej przestrzeni, prezentując treści o bardziej osobistym i biznesowym charakterze.
W poniedziałek Meghan, znana ze swojego przedsiębiorczego podejścia, uruchomiła nowy sklep internetowy. W ofercie znajdują się starannie wybrane elementy z jej garderoby...
ZOBACZ TEŻ: Podcasterka krytykowała netfliksowe show Meghan Markle. W odpowiedzi dostała od niej ODRĘCZNY LIST
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Justyna Steczkowska będzie jak Beata Kozidrak? Oto co myśli o "starzeniu się z godnością"
Meghan Markle wykorzystała wizerunek dzieci do promocji własnej marki?
Tuż po uruchomieniu nowego biznesu Meghan Markle ponownie znalazła się w ogniu krytyki. Wszystko dlatego, że opublikowała zdjęcie z dziećmi, Archiem i Lilibet, a internauci sugerują, że zrobiła to w ramach promocji swojej nowej marki As Ever. Wcześniej bowiem takie kadry praktycznie się nie pojawiały. A jeśli już - to bardzo rzadko i tylko na wyjątkowe okazje.
Meghan, mająca 43 lata, opublikowała na Instagramie zdjęcie z pięcioletnim Archiem i trzyletnią Lilibet, co automatycznie przyciągnęło ogromną uwagę mediów. Fotka pojawiła się na zarówno na profilu księżnej, jak i koncie jej marki kulinarnej As Ever. 43-latka dodała emotikonę gołębia i podpis "Każdy dzień to historia miłosna".
Królewski ekspert nie ma wątpliwości. Jak twierdzi Phil Dampier, takie zachowanie Meghan ma za zadanie przyciągnąć uwagę mediów, a tym samym wypromować jej nową markę.
Nic nie dzieje się przypadkiem, a Meghan doskonale wie, że zdjęcie z dziećmi w połączeniu z promocją odzieży zapewni maksymalną reklamę. To rodzi pytanie, czy Meghan nie wykorzystuje swoich dzieci, które wciąż są w linii sukcesji. Pałac może na to patrzeć nieprzychylnie - skomentował Phil Dampier, ekspert i autor książek o rodzinie królewskiej.