Monika Goździalska wylądowała w SZPITALU! "Ból 10/10. Nie sądziłam, że mogę być taka silna..."
Monika Goździalska opublikowała na Instastories niepokojące nagrania, na których widzimy jej poranioną stopę. Celebrytka wyznała, że mierzy się z olbrzymim bólem.
Monika Goździalska romans ze światem show biznesu rozpoczęła od udziału w programie "Big Brother" w 2003 roku. Choć musiała opuścić show z powodu problemów zdrowotnych, nie poddała się w walce o rozpoznawalność. Dekadę później pojawiła się w "Masterchefie". Ambitna celebrytka ma na swoim koncie też sesję w "CKM" i książkę "Skandaliczne życie modelek". W 2023 roku wystąpiła zaś w formacie "The Real Housewives Warszawa", w zeszłym roku przez pewien czas prowadziła poranny program w Kanale Zero, a obecnie na Amazon Prime emitowany jest program z udziałem m.in. Moniki "The 50".
Przypominamy: Monika Goździalska rozstała się z Kanałem Zero i ujawnia kulisy zakończenia współpracy: "Nie doszukujmy się drugiego dna"
Była uczestniczka "Big Brothera" spełnia się również w roli influencerki. Na Instagramie głównie chwali się formą, relacjonuje codzienność w Hiszpanii i zabiera głos w nośnych tematach, nierzadko wszczynając dramy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poszliśmy do restauracji, w której nie chcieli obsłużyć Moniki Goździalskiej
Monika Goździalska w szpitalu. Pokazała zranioną stopę
W sobotę na Instastories Goździalskiej pojawiły się niepokojące nagrania ze szpitala. Widzimy na nich, że powodem wizyty w placówce była jej skaleczona stopa.
Prawie wygryzłam Bartkowi ramię - podpisała wideo, na którym pokazała, jak lekarz dezynfekuje ranę.
Na kolejnym filmie 45-latka prezentuje jeszcze więcej ujęć uszkodzonej kończyny, pokazuje szpitalny gabinet i swoją twarz z wypisanym na niej bólem.
Kiedyś Wam o tym opowiem, dlaczego i po co, i jak do tego doszło - podpisała enigmatycznie publikację opisując, co przeszła:
Ból 10/10. Nie sądziłam, że mogę być taka silna. 14 dzień antybiotyku. Wieczorem znowu i tak codziennie, a zdzieranie przy czyszczeniu to absurd. Wbiłam się Bartkowi w skórę. Czy płakałam? Nie raz, nie dwa. Ale o tym za jakiś czas - zapowiedziała.
Jesteście ciekawi, co się stało?