Monika Zamachowska ostro o zmianach w kodeksie wyborczym: "Pan Jezus zmartwychwstanie w tym roku samotnie, ale Pana Dudę WYBIERZEMY RAZEM"
Dziennikarka odniosła się do poprawek, dzięki którym wybory będą mogły odbyć się podczas pandemii.
Pandemia koronawirusa skutecznie sparaliżowała wszystkie obszary życia ludzi. Po stopniowym zawieszaniu działania różnych instytucji i miejsc pracy oraz odwołaniu wszystkich zgromadzeń, przyszła pora na zamknięcie granic i nakazie absolutnej izolacji aż do Wielkanocy.
Wydawać się może, że rząd robi wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo obywatelom, ale w nocy z piątku na sobotę politycy dali wyjątkowy popis hipokryzji. Sejmowa większość, czyli głównie politycy klubów PiS i PO, zagłosowała za wprowadzeniem do kodeksu wyborów poprawek umożliwiających przeprowadzenie wyborów w maju.
Oznacza to narażenie zdrowia i życia obywateli tylko po to, by za wszelką cenę nie zmieniać terminu wyborów prezydenckich. Nic więc dziwnego, że w mediach zawrzało, a zewsząd słychać głosy oburzonych polityków i celebrytów.
Debata WP. "Wybory 10 maja – tak czy nie?"
Sprawę postanowiła skomentować Monika Zamachowska, która zdecydowanie nie sympatyzuje z obecną władzą. "Dobra zmiana" objęła bowiem zwolnienie dziennikarki z pracy w Telewizji Publicznej.
Przypomnijmy: Monika Zamachowska kontempluje zwolnienie z TVP: "Od listopada nie byłam w stanie obejrzeć ani jednego programu"
Monika kilka dni temu w dosadny sposób skomentowała działania obozu rządzącego. Słusznie zauważyła wtedy, że rząd nie ma problemu z odwołaniem matur czy świętowania Wielkanocy, ale zacięcie walczy o przeprowadzenie wyborów zaledwie kilka tygodni później.
W równie ostrych słowach skomentowała wynik ostatnich nocnych obrad Sejmu.
Pan Jezus zmartwychwstanie w tym roku samotnie. Ale Pana Dudę wybierzemy razem. Absurd - napisała Zamachowska.
Spodziewaliście się po niej takiego komentarza?