Przez lata Natalia Szroeder i Quebonafide tworzyli jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu. Choć ich związek był często komentowany, starali się utrzymywać go w tajemnicy. Od kilku miesięcy jednak coraz głośniej mówi się, że ta relacja należy już do przeszłości. Wskazują na to nie tylko teksty piosenek z najnowszej płyty artystki, ale również fakt, że raper widywany jest w towarzystwie Martyny Byczkowskiej - aktorki znanej z produkcji Netflixa.
Pojawiły się nawet spekulacje, że to właśnie ona ma wcielić się w rolę byłej partnerki Quebo w powstającym dokumencie o jego życiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W wywiadach promujących swoją nową twórczość Natalia Szroeder dawała do zrozumienia, że obecnie jest osobą samotną - choć nigdy nie złożyła w tej sprawie żadnego oficjalnego oświadczenia. Również jej utwory zdają się opowiadać o zmaganiach z poczuciem osamotnienia, delikatnie odsłaniając emocje, które towarzyszą jej w tym etapie życia.
Na pewno to był pewien rodzaj jakiejś afirmacji w tym utworze. Ta piosenka nie jest napisana tydzień temu, czy dwa tygodnie temu, tylko to jest... zawsze jakieś miesiące. Więc tak, ta cała ta płyta jest trochę... dużo jest tam o samotności, dużo jest o jakimś takim poszukiwaniu być może radości, takiej w codziennych sytuacjach. (...). Moje pisanie ma trochę taką urodę, że jest gorzkie. Ja do tego smutku, który gdzieś tam we mnie sobie siedzi, w każdym z nas on jest, ja się do niego przyzwyczaiłam - mówiła w "Onet Rano".
Od premiery krążka minęło już kilka miesięcy. W tym czasie Szroeder mówiła: "Bywam szczęśliwa, bywam smutna. Taka proza życia". Czy udało jej się odnaleźć upragnione szczęście? O to właśnie ją zapytaliśmy.
Czy obecnie jesteś szczęśliwa? - zapytała Simona Stolicka z Pudelka.
Tak, tak, absolutnie - odpowiedziała artystka.
Nasza reporterka poruszyła także temat ochrony prywatności. Czy decyzja o trzymaniu życia osobistego z dala od mediów była świadomym wyborem ?
Wydaje mi się, że to była raczej intuicja z mojej strony. Jak wchodziłam do show-biznesu, byłam dzieciakiem. Nie bardzo wiedziałam, co mnie tutaj czeka, ale spotkałam się od razu z tym, że są media, że są zdjęcia, że mogą Ci zrobić zdjęcie w każdym, dowolnym momencie Twojego życia i wszędzie, więc trzeba być ostrożnym. Chyba intuicyjnie zaczęłam stawiać jakieś granice. Mi jest z tym super dobrze, że ja mam swoje życie prywatne, o którym ludzie nie wiedzą, i fajnie jest mieć coś takiego tylko dla siebie - odpowiedziała.
Co jeszcze nam zdradziła? I jakie relacje łączą ją z Dawidem Kwiatkowskim? O tym wszystkim opowiedziała w naszym wideo.