Nowa edycja "You Can Dance" budzi skrajne emocje wśród widzów. Najbardziej dostało się Mery Spolsky: "Co ona tam robi?!"
Pierwszy odcinek nowej edycji 'You Can Dance' wywołał burzliwe reakcje wśród widzów. Opinie są podzielone: od zachwytów nad talentem uczestników po krytykę nowego składu jury. Widzowie nie mieli zbyt wiele dobrego do powiedzenia na temat umiejętności jurorskich Mery Spolsky. "Ona nie ma nic wspólnego z tańcem" - grzmiał jeden z internautów.
Program "You Can Dance", który niegdyś zdobył ogromną popularność wśród widzów TVN, powrócił w odświeżonej wersji. Nowa edycja wprowadziła zmiany w składzie jury, które teraz tworzą Mery Spolsky, Michał Danilczuk, Ryfa Ri oraz Bartosz Porczyk. Rolę prowadzącego powierzono z kolei Maciejowi Dobworowi. Po premierowym odcinku emocje w sieci nie opadły, a widzowie wyrazili swoje opinie na temat nowego formatu.
Bartosz Porczyk zdobywa serca widzów
Wśród nowych jurorów szczególnie wyróżnił się Bartosz Porczyk, który zyskał sympatię widzów. Jego reakcja na upadek jednej z tancerek została doceniona przez internautów.
Bartosz Porczyk i Michał Danilczuk najlepsi!; Bartosz Porczyk niesamowity – takie komentarze pojawiły się na Instagramie. Widzowie chwalili jego empatię i wsparcie dla uczestników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał Danilczuk o wakacjach w Dubaju z Maffashion: "Było fantastycznie"
Krytyka nowego formatu
Mimo pozytywnych opinii, nie zabrakło również krytyki. Widzowie skarżyli się na zmiany w sposobie przeprowadzania castingów. Zamiast tradycyjnej sceny, tancerze prezentują swoje umiejętności przed jurorami siedzącymi na kanapie.
Fatalnie się to oglądało… Sto razy lepsze realizacje były 10 lat temu – stwierdził jeden z komentujących.
Kontrowersje wokół jury
Nowy skład jury również wzbudził mieszane uczucia. Niektórzy widzowie wyrazili swoje niezadowolenie, twierdząc, że brakuje im profesjonalizmu i rzetelnej oceny.
Dawno nie widziałem tak katastrofalnego składu jury; No ten skład sędziowski nie przekonuje mnie; Jury do wymiany – można przeczytać w komentarzach. Krytyka dotyczyła również długości odcinka, który zdaniem niektórych skupiał się bardziej na historiach uczestników niż na samym tańcu.
Najbardziej dostało się jednak Mery Spolsky. Piosenkarka, która próbowała już swoich sił jako jurorka w programie "Drag Me Out", zebrała głównie krytyczne głosy za swój występ w pierwszym odcinku show.
Nie kumam czaczy i Mery w jury?; Co ona tam robi, skoro nie ma nic wspólnego z tańcem ?!; Ja się pytam co tam robi Mery? W jakiej kategorii? - dopytywali.
Podzielacie ich zdanie?