Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

Ostatnie chwile Krzysztofa Krawczyka: "Zdążył się pożegnać z Ewunią"

163
Podziel się:

Menedżer Krzysztofa Krawczyka Andrzej Kosmala przyznał, że przed śmiercią artysta cieszył się dobrym samopoczuciem. Jego stan nagle uległ jednak pogorszeniu. "Wysiadło serce, płuca, lekarze nie mogli nic zrobić" - mówi współpracownik wokalisty.

Ostatnie chwile Krzysztofa Krawczyka: "Zdążył się pożegnać z Ewunią"
Krzysztof Krawczyk przed śmiercią zdążył się pożegnać z żoną (FORUM)

W poniedziałek media obiegła smutna wiadomość o śmierci Krzysztofa Krawczyka. Artysta i jedna z niekwestionowanych legend polskiej sceny muzycznej zmarł w wieku 74 lat. "Polski Elvis Presley" pozostawił po sobie pokaźny dorobek, w tym wiele niezapomnianych przebojów. Odejście Krawczyka pogrążyło w głębokim smutku nie tylko jego najbliższych, lecz również wielu przedstawicieli polskiego show biznesu oraz wiernych fanów.

Krzysztof Krawczyk od dawna borykał się z problemami zdrowotnymi, w ostatnim czasie był hospitalizowany w związku z zakażeniem koronawirusem. Jeszcze w sobotę Krawczyk został wypisany ze szpitala i cieszył się, że będzie mógł spędzić święta w towarzystwie ukochanej żony. Niestety jego stan się pogorszył. Ewa Krawczyk zapewniła jednak, że przyczyną śmierci artysty nie był COVID-19.

O okolicznościach odejścia Krzysztofa Krawczyka postanowił opowiedzieć również jego menedżer, Andrzej Kosmala. Mężczyzna zdradził, że w święta jego podopieczny cieszył się dobrym samopoczuciem.

Czuł się bardzo dobrze. Razem z żoną cieszyli się wspólnymi świętami, podzielili się jajkiem. Zarówno w sobotę jak i w niedzielę był w dobrej formie - wspominał Kosmala.

W poniedziałek rano stan muzyka nagle się pogorszył. Jego żona Ewa zadzwoniła więc po karetkę.

Krzysztof tracił przytomność. Z minuty na minutę było coraz gorzej. Na koniec nie było z nim kontaktu, był nieświadomy. Z racji tego, że Krzysztof nie miał już koronawirusa, pogotowie zabrało go do szpitala Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi - wyznał menedżer zmarłego artysty.

Andrzej Kosmala przyznał, że Krawczyk borykał się z licznymi problemami zdrowotnymi.

Miał kilka chorób współistniejących. Od pewnego czasu miał problemy z sercem, a dokładnie migotanie przedsionków. Miał również problemy z płucami i oddychaniem - relacjonował, po czym dodał, jak ze śmiercią legendarnego muzyka radzi sobie jego żona, Ewa Krawczyk.

Ewa jest w szoku. Wierzyła, że Krzysztof wróci do zdrowia - przyznał menedżer artysty.

W rozmowie z Faktem Kosmala wyznał z kolei, jak dowiedział się o śmierci swojego podopiecznego. Zapewnił również, że Krawczyk zdążył pożegnać się z ukochaną żoną.

Dla mnie to ogromny szok. Niestety to prawda, Krzyś nie żyje. Dostałem telefon od zapłakanej Ewy tuż przed 17.00. Wiem, że zdążył się pożegnać z Ewunią - stwierdził.

W poniedziałkowe popołudnie Krawczyk został przewieziony do łódzkiej Wojskowej Akademii Medycznej. Niestety muzyka nie udało się uratować.

Nie było mnie obok, Krzyś był w Łodzi, ja w Poznaniu. Myślałem, że będzie dobrze. Był z bliskimi, miał w sobie wiele optymizmu. W święta znów pokazano film o jego twórczości, zapewniał, że czuje się lepiej. To szok. Wysiadło serce, płuca, lekarze nie mogli nic zrobić. Ewunia jest w rozsypce, to nie tak miało być - powiedział menedżer Krawczyka.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(163)
Jahaha
3 lata temu
Ta Ewunia to ile go wspierała, to wspierała, ale razem z rodziną go także nieźle doiła. Po ojcu powinni dziedziczyć ona i jego rodziny syn, a ta namówiła Krawczyka żeby trzy córki siostry adpotowala, bo mało było że im mieszkanie kupił i utrzymywał i rachunki płacił. Teraz połowę dorobku Ewunia niejako ma z małżeństwa, druga połowa to masa spadkowa, z której ona weźmie połowę, zatem dopiero 1/4 będzie dzielona na 4 dzieci, jego syn dostanie 1/4 z czwartej części, zatem 1/16 majątku swojego ojca. Krawczyk może umiał śpiewać, ale w rachunkach to widać, że Ewunia lepsza
Ali
3 lata temu
Zawsze przed śmiercią się trochę poprawia. Tak jest, ponieważ zaczynają szaleć neurony w mózgu, ale to jest chwilowe. A ludzie tutaj wyobrażają sobie, że ta dobra kondycja polegała na tym, że siadł do stolu i zjadł śniadanie. Ludzie, on był leżący, z ograniczonymi ruchami, zawiezli go po to żeby się pożegnał, bo nie ma odwiedzin..
Żal mi was
3 lata temu
Komentowanie artykułów o śmierci Staraka -Woźniaka było zablokowane. Chyba trzeba zapłacić pudlowi za taki przywilej. Bo widać, że są równi i równiejsi...
Gość
3 lata temu
Proszę o usuwanie wulgarnych i chamskich komentarzy !!!!!!!!!!
Wieżyc się ni...
3 lata temu
Podobno umarł na choroby współistniejące..
Najnowsze komentarze (163)
sprawiedliwa
3 lata temu
okropna EWUNIA kochala pieniadze jakie sumienie ojca zeby zostawic na lodzie chorego syna jaki by nie byl po to jest sie rodzicem zeby dazyc do zgody i wspierac dzieci bo one o swiat sie nie prosza . Mam swoich problemow dosc mysle ze gdybym byla na miejscu tej kochajacej EWUNI to nie pozwolilabym ,zeby maz nie dal nic swojemu synowi IGOROWI KRAWCZYKOWI szukala bym drogi zeby syn mial kontakt z bardzo chorym ojcem cocby telefoniczny nie zadowolilabym sie ze pokazuje reka ze nie chce rozmawiac wyszedl ze szpitala i nie zaprosila IGORA do chorego ojca na jajko napewno miala trudna sytuacje tez ale zakochany KRZYSZTOF moze by posluchal jej, wrednaEWUNIA jak mozna na pogrzebie meza mowic do jego kolegi ,,zjezdzaj,, to swiadczy o niej i jej dobroci .KRAWCZY sie w grobie przewraca daj IGOROWI szanse na inne zycie nie grab do siebie BOZIA WIDZI
bonini83
3 lata temu
niech mu ziemia lekka bedzie ,ale dlaczego połowaspołeczenstwa na pogrzebach swoich bliskich musza robic pogrzeb w gronie rodzinnym bo mandaty itp,a umiera pan z pierwszych stron gazet i nagle pare tysiecy moze go pozegnac?czy to nie hipokryzja wzgledem normalnych obywateli?chyba COVID wiedział i tam nie grasował,bo normalnie az człowieka h,,, strzela jak ze zwykłych obywateli robi sie za ciu.iiii,Krzysiu byłes ok.
vikonna
3 lata temu
Żal mi bardzo syna pana Krzysztofa, został sam i to niepełnosprawny z kłopotami finansowymi. Publicznie nie pożegnał ojca.
zxorza
3 lata temu
Wszystko jest straszne wraz z końcem życia ziemskiego. Zdziwiona jestem to co przeczytałam, że utrzymywał i przysposobił 3 córki siostry p. Ewy, ale po co ?. dlaczego ?. Ma syna i to niepełnosprawnego i o niego mógł dbać w 100 %.
dorotka
3 lata temu
Jak to w małżeństwie kochamy się kłócimy i tak w koło ,ale jestem za tym aby złośliwe komentarze blokowąć ! ludzie są okropni !
gość
3 lata temu
Trzeba mieć końskie zdrowie żeby przeżyć teraz
znajoma
3 lata temu
pewnie robiła co mogła niewykluczone ze osłabionego wzmaciala czym mogła np wiagrą
Oiu
3 lata temu
Oni się kochali, a nam nic do tego
Ryś
3 lata temu
Przyczyną śmierci nie był covid tylko SZCZEPIONKA !!!Niech odpoczywa w pokoju wiecznym
jaaaa
3 lata temu
czytalam artykuł o sp. Krawczyku.. On "wybaczył" synowi..... Najpierw doprowadza do jego kalectwa, pozniej nie wychowuje, pierze brudy publicznie na temat matki synka.... Wychowuje cudze dzieciaki, łozy na nie kase.... Biedny syn Krzysztof Jr!! Współczuje, co On musiał czuć :( .......................... Drogi Krzysztofie Jr, teraz zaczynasz nowy rozdział w życiu. Módl się za Ojca, pewnie stanął w Prawdzie i Ci najbardziej pomoże...
Anna
3 lata temu
Tak się konczą szczepienia covid w 3 fazie badań klinicznych. Robicie za szczury na legalu. Pobudka!
asa
3 lata temu
A moi rodzice tańczą.
DDD
3 lata temu
Po prostu mamy beznadziejnych lekarzy. Przekonałem się o tym chodząc z rodzicami po wszystkich możliwych lekarzach. To co zobaczyłem to całkowite dno. Nie rozumiem czemu ich się bez przerwy chwali. Niby za co? że przychodzą do pracy? bo za umiejętności albo wiedzę raczej bym żadnego lekarza nie pochwalił. Jedyne co potrafią powiedzieć jak czegoś nie wiedzą, to że "naczytał się Pan w internecie". Przypisują standardowe leki i dbają jedynie żebyby mieć czysto w papierach. Faszerują ludzi lekami ale żeby dociekać jaka jest rzeczywista przyczyna choroby, to już za trudne dla nich.. Jeśli miał migotanie przedsionków, to jakaś była przyczyna. Może to po tych cudownych lekach które dostał ze szpitala. Serce nie wytrzymało tak go naszprycowali, koń by tego nie wytrzymał, ale wiodocznie bardzo chcieli żeby na święta był w domu zdrów jak ryba i był.
Ela (inna)
3 lata temu
Przypominam, że Pan Krzysztof Krawczyk junior jest osobą niepełnosprawną, ofiarą wypadku samochodowego i nie w pełni może zarabiać na życie. Wiadomo kto był sprawcą, nie wiadomo czy wystarczająco zabezpieczył ofiarę. Tak naprawdę, nie wiemy, jak wygląda sytuacja, możemy tylko snuć przypuszczenia.
...
Następna strona