Robert Lewandowski w końcu się zrelaksował i dziękuje żonie za romantyczny wypad na narty (FOTO)
Od kilku dni Robert i Anna Lewandowscy zasypują fanów zdjęciami z pobytu w luksusowym kurorcie w Szwajcarii. Małżonkowie wykorzystali krótki wypad, żeby podgrzać atmosferę w związku. Najwidoczniej plan się powiódł. Słodko?
Robert Lewandowski nigdy nie ukrywał, że nie zaszedł by tak wysoko, gdyby nie wsparcie żony. Piłkarz zapewnia, że Anna Lewandowska jest w stanie zawsze poprawić mu humor, a nawet... czyta w jego myślach.
Nie da się ukryć, że ambicja i przedsiębiorczość Ani pchają rodzinę ku coraz to nowym wyzwaniom. Lewa dba jednak również o słynny "balans" - po okresie wytężonej pracy organizuje rodzinie wymarzone wakacje. W końcu, jak odważyła się wyznać w swoich mediach społecznościowych, ona także bywa zmęczona.
Roztańczona Anna Lewandowska
Do sytuacji, które wymagają zapewne zużywania całych pokładów energii, należy choćby podkreślany przez Anię fakt, że ich rodzina musi funkcjonować między domem w Monachium a Warszawą. W ramach zimowego wypoczynku Lewandowscy udali się więc na narty do Szwajcarii, gdzie zatrzymali się w luksusowym hotelu zapewniającym wszelkie wygody. Za takie warunki musieli, rzecz jasna, słono zapłacić.
Zimowe szaleństwo w bajecznych okolicznościach przyrody sprawiło, że Lewandowscy mogli wreszcie skupić się na sobie. Szczególnie zrelaksowany wydawał się Robert, który chętnie dzielił się z fanami zdjęciami w towarzystwie córek. Nie zabrakło też postu poświęconego Ani.
Moje ulubione miejsce jest zawsze u Twojego boku - napisał pod romantycznym zdjęciem, na którym całuje żonę, a ona zarzuca mu ręce wokół szyi.
Myślicie, że w końcu dostatecznie wypoczęli?
Co mają wspólnego "Emily in Paris" i "Gierek"?
