Sandra Kubicka i Baron WRÓCILI DO SIEBIE?! Oto nowe "dowody"
Internauci od jakiegoś czasu zachodzą w głowę, czy Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron przypadkiem nie postanowili dać swojemu małżeństwu drugiej szansy. Na taki scenariusz może wskazywać ich ostatnia aktywność na Instagramie... Coś jest na rzeczy?
W marcu tego roku Sandra Kubicka ogłosiła rozwód z Aleksandrem Milwiw-Baronem. W swoim oświadczeniu celebrytka przyznała, że długo walczyła o związek ze względu na ich wspólnego syna, Leonarda. Od tego czasu zarówno modelka, jak i muzyk publikują w mediach społecznościowych zdjęcia z dzieckiem, jednak każde z nich spędza z nim czas osobno. Przynajmniej tak to jest przedstawiane...
Tymczasem w kuluarach coraz głośniej rozbrzmiewają słuchy, jakoby eks (?) małżonkowie znów mieli się ku sobie. Internetowi "detektywi" doszukują się znamion odżycia ich uczucia, na co wskazywać ma ich zastanawiająca aktywność na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sandra Kubicka o rzekomym kryzysie w związku: "Jesteśmy ze sobą rok, i co teraz?"
Nie da się nie zauważyć, że Aleksander od jakiegoś czasu nie ma problemu z okazywaniem sympatii byłej (?) partnerce. Przykładem jest polubienie zdjęcia Sandry z Leonardem, które opublikowała kilka dni przed urodzinami syna. Modelka z kolei pokusiła się o opublikowanie relacji, na której dostrzec można błyszczącą na jej palcu obrączkę.
Co więcej, Sandra mogła liczyć na wsparcie gwiazdora podczas majówki, kiedy dopadła ją choroba. Nieoczekiwanie gitarzysta zespołu Afromental przybył z odsieczą, organizując matce swojego syna grilla. Celebrytka odwdzięczyła się mężowi i okazała mu wsparcie, gdy kilka dni później muzykowi zmarła ukochana babcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sandra Kubicka o rzekomym kryzysie w związku: "Jesteśmy ze sobą rok, i co teraz?"
Muzyczne talenty Leonarda
Nie da się nie zauważyć, że Kubicka coraz chętnie wspomina o Alku i to w pozytywnym tonie. Niedawno 30-latka udostępniła nagranie, na którym jej syn próbuje bawić się misą tybetańską. Jak się okazało, rodzice Leonarda zakupili mu wiele instrumentów przeznaczonych dla dzieci. Kubicka pochwaliła się, jak jej synek dmucha we flet.
Serio, genów nie oszukasz. On ma rok. Kupiliśmy mu bębenki, flet, piano, cymbałki i skubany mały kuma wszystko – mówiła na nagraniu.
Myślicie, że coś jest na rzeczy?