Sandra Kubicka w ferworze świątecznych przygotowań: "Po prostu padam. W takich momentach WIDAĆ NA KOGO MOŻNA LICZYĆ"
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia w życiu Sandry Kubickiej przyszedł czas na duże zmiany - modelka wyprowadziła się z domu i wraz z synem znalazła sobie nowe lokum. Teraz celebrytka zrelacjonowała fanom intensywne świąteczne przygotowania. Wymagający czas skłonił ją też do pewnych przemyśleń...
Ostatnie tygodnie mijającego roku okazały się czasem wielkich zmian w życiu Sandry Kubickiej. Jak informowaliśmy w połowie grudnia, Kubicka złożyła pozew rozwodowy i po raz drugi w tym roku deklaruje chęć rozstania się z Baronem. Modelka wyprowadziła się z ich wspólnego domu i poinformowała fanów, że znalazła dla siebie i synka nowe mieszkanie. Sandra nie omieszkała też pokazać wnętrz apartamentu, w którym będzie budować swoje życie jako singielka i samodzielna mama.
Zobacz także: Sandra Kubicka nagrała relację z nowego mieszkania: "Nikt nikogo NIE WYRZUCIŁ. To była moja decyzja, że chcę na świeżo"
Sandra Kubicka zapewnia: "Nigdy nie byłam aniołkiem Victoria's Secret!"
Świąteczne przygotowania Sandry Kubickiej
Jak w wielu polskich domach, ostatnie dni upłynęły celebrytce na intensywnych przygotowaniach do Bożego Narodzenia. Kubicka pochwaliła się na Instagramie świątecznymi dekoracjami, ale w szykowaniu mieszkania nie poprzestała na ozdobach. Sandra poinformowała swoich obserwatorów, że w zaledwie tydzień udało się jej urządzić cały apartament i zadbać o absolutnie każdy detal. Przy okazji wyraziła też wdzięczność najbliższym za okazaną jej pomoc.
Czy udało mi się przygotowań w tydzień całe mieszkanie? Wybłagałam wszystkie firmy, meblarskie, remontowe, panów od przeprowadzek... Wszystkie pokoje przygotowane, każda kołdra, poszewka, prześcieradło wyprane i powleczone... Każda szafka poukładana, święta ogarnięte, prezenty zrobione. Zabawki poukładane... choinka ubrana... Padam. Po prostu padam, ale nie dałabym rady bez najbliższych
Sandra zauważyła też, że "w takich momentach widać na kogo można liczyć".
Jak sądzicie, kogo miała na myśli?