Justyna Steczkowska zadebiutowała na Eurowizji w 1995 roku z utworem "Sama", który nie zdobył uznania jury i uplasował się na 18. miejscu. Mimo to jej występ okazał się przełomowy dla kariery, a sama piosenka zyskała z biegiem czasu na popularności. W 2025 roku, po 30 latach, artystka powraca na eurowizyjną scenę z utworem "Gaja", licząc na lepszy wynik. Wszystko wskazuje na to, że tak też się stanie. Świadczą o tym chociażby komentarze obserwatorów konkursu i ekspertów.
Wcześniej jednak Justyna Steczkowska musi zmierzyć się z konkurencją w dzisiejszym półfinale, który rozpocznie się o 21:00.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O szanse na awans Justyny Steczkowskiej do finału zapytaliśmy nawet ChatGPT. Co otrzymaliśmy w odpowiedzi?
Choć oficjalne wyniki półfinału nie są jeszcze znane, prognozy są bardzo optymistyczne. Dziennikarze obecni na próbach generalnych w Bazylei chwalili występ Steczkowskiej, określając go jako "fantastyczny" i wyrażając przekonanie, że Polska znajdzie się w gronie finalistów. Ponadto eksperci oceniają jej szanse na awans do finału na około 80 proc., a wielu przewiduje, że znajdzie się w czołowej piętnastce podczas finału - mogliśmy przeczytać.
TYLKO NA PUDELKU: Michał Wiśniewski ocenia show Steczkowskiej na Eurowizji: "Tam więcej nie można było zrobić"
Nadzieje są więc ogromne, ale polscy celebryci mają też innych faworytów. Saszan opublikowała w sieci nagranie, z którego wynika, że zagłosuje dzisiaj na reprezentanta Estonii (na Justynę nie może, jeśli przebywa na terenie Polski). Tommy Cash i jego utwór "Espresso Macchiato" od początku budzi kontrowersje za sprawą prowokacyjnego tekstu. Zdaniem wielu włoskich fanów piosenka powiela stereotypy na temat ich narodu.
Serio, wy tego słuchacie? Bo ja tak! Głosujcie na numer 4 - TOMMY! - napisała Saszan przy swoim filmie na którym słychać fragment wspomnianej piosenki.