O kosmicznej misji, której jednym z bohaterów jest Sławosz Uznański-Wiśniewski, rozpisywały się wszystkie media. We wtorek, po 17 dniach spędzonych na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, kapsuła Dragon z astronautą na pokładzie wróciła na Ziemię i wylądowała u wybrzeży Kalifornii o godzinie 11:31 czasu polskiego.
Sławosz Uznański-Wiśniewski wrócił na Ziemię. Tak zareagowała jego żona
Lądowanie kapsuły na bieżąco śledziła Aleksandra Uznańska-Wiśniewska. Ta nie ukrywała, że misja ukochanego to nie tylko zaszczyt, lecz także spora dawka niepewności. Dziś, gdy Sławosz wrócił na Ziemię, jego żona oglądała powrót ukochanego na Ziemię przed kamerami TVN24.
Co w sercu? - zapytał dziennikarz.
Wdzięczność. Wielka wdzięczność - powiedziała Aleksandra i odetchnęła. Jestem z niego szalenie dumna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O pierwszych wrażeniach opowiedziała natomiast w rozmowie z portalem TVP Info. Przede wszystkim wyraziła wdzięczność i przyznaje, że poczuła ogromną ulgę.
Ogromna ulga i wielkie wzruszenie. Bardzo się cieszę, że załoga wylądowała bezpiecznie, że wszystko poszło zgodnie z planem. Jestem szalenie wdzięczna za wszystkich ekspertów i po stronie NASA, SpaceX, firmy Axiom i polskim naukowcom - wyznała. Obserwowaliśmy, dopóki mogliśmy, widok wewnątrz kapsuły. Widziałam Sławosza. I w momencie, w którym spadochrony się otworzyły, komunikacja wróciła, to czuję wielkie szczęście i ogromną wdzięczność.