Staszek w "Hotelu Paradise" żali się na brak namiętności i chce uciec do Wiktorii. Natalia nie wytrzymała: "Czuję się jak debil"
W 28. odcinku "Hotelu Paradise" Pandora posypała sól na gojące się już rany i przyniosła cios prosto w serce Natalii, która może się już nie pozbierać. Staszek nie przebierał w słowach i skompromitował partnerkę przed kamerą, komentując jej wygląd i powściągliwość. Co jeszcze was ominęło?
Rajski spokój znów został brutalnie przerwany. W 28. odcinku "Hotelu Paradise 11" emocje sięgnęły zenitu, a uczestnicy pokazali swoje prawdziwe oblicza. Pandora, która miała być miejscem refleksji, przerodziła się w festiwal szczerości, zazdrości i nieoczekiwanych wyznań. Niektórzy zaskoczyli otwartością, inni starali się ugrać coś pod publiczkę.
Wiktoria znów w centrum dramatu. Tajemniczy adorator i stara rana
Spotkanie na Pandorze rozpoczęło się z pozoru niewinnie, ale już pierwsze pytanie wprawiło wszystkich w konsternację. Magda wylosowała kartkę skierowaną do Wiktorii i wtedy wyszło na jaw, że w hotelu ma ona tajemniczego wielbiciela. Uczestniczka wyglądała na autentycznie zaskoczoną, choć jej niepewny uśmiech zdradzał lekkie zmieszanie. Dopiero po chwili odważył się zabrać głos Staszek, który postanowił wszystko wyjaśnić.
Nie wiem, skąd to pytanie. Może ktoś podejrzewa, że Wiktoria mi się podoba? Muszę przyznać, że dla mnie jest atrakcyjną dziewczyną i być może to chodziło o mnie
To wyznanie wprawiło wszystkich w niemałe osłupienie. Bo choć do tej pory Wiktoria skupiała się raczej na związkach z Michałem i Milanem, to powrót Julii sprawił, że została na lodzie. Wiki musiała patrzeć, jak jej ukochany bez większych skrupułów wymienia ją na starą znajomą, czego początkowo nie mogła przeboleć.
Zależy mi na moim szczęściu i egoizm wybija się na wierzch, ale uważam, że nie jest to nic negatywnego
Jędrzej Urbański i Bruno Wolny w "Parometrze"!
Publiczne upokorzenie Wiktorii. Milan nie miał litości
Gdy wydawało się, że dramaty sercowe osiągnęły już apogeum, kolejne pytanie dotyczyło przeszłości Wiktorii i Milana. Ich namiętny pocałunek był jednym z najbardziej komentowanych momentów tego sezonu, więc nic dziwnego, że temat powrócił podczas Pandory. Niestety, uczestnik, jak to ma w zwyczaju, skompromitował byłą partnerkę.
Nie mam tu czego żałować. Dla mnie to nic nie znaczyło
ZOBACZ TAKŻE: Po skruszonym Andrzeju w "Hotelu Paradise" nie ma już śladu, a Michał żałuje, że mu wybaczył: "To jest śliskie"
Na twarzy Wiktorii malowało się zakłopotanie, a cała sytuacja miała w sobie coś z publicznego zawstydzenia. Choć próbowała zachować fason, nie dało się nie zauważyć, że te słowa ugodziły ją prosto w dumę. Reszta uczestników obserwowała scenę w ciszy, jakby przeczuwając, że to kolejny moment, w którym Pandora zamienia się w emocjonalny ring.
Staszek kontra Natalia. Ostre słowa i nieprzyjemna prawda
Podczas gdy jedni rozdrapywali stare rany, inni przechodzili ciche rozstanie. Staszek i Natalia, którzy jeszcze niedawno zapowiadali się na ciekawy duet, dziś już ledwo ze sobą rozmawiali. Bohaterka nie wiedziała jednak, co się święci. Staszek jasno dał do zrozumienia, że dla niego czułości, a przede wszystkim pocałunki, są niezbędnym wyznacznikiem powodzenia w związku.
Nie przełamujemy jakoś kontaktu fizycznego. Normalnie w życiu to ja wchodzę szybko. Ja lubię się całować i takie inne rzeczy. Ja jestem całuśnym chłopakiem. Ja nawet nie wiem, jak ty się całujesz, a to dla mnie ważne
Natalia próbowała bronić swojej postawy, tłumacząc, że potrzebuje czasu, by się otworzyć.
Ja jestem osobą dosyć wstydliwą, daj mi chwilę. Nie jestem taka otwarta
Natalia ośmieszona przed kamerami. Staszek nie gryzł się w język
Ta wymiana zdań stanowiła jedynie preludium do kolejnego spięcia. Po Pandorze para odbyła poważną konfrontację. Staszek bez ogródek wyznał, że coraz bardziej podoba mu się inna dziewczyna, a jego uczucia wobec Natalii są coraz słabsze. Gwoździem do trumny był jednak komentarz dotyczący wyglądu.
Jest atrakcyjna, ma coś w sobie. Myślę o niej, [o Wiktorii przyp red.]. Na razie nie czuję nic mocnego do ciebie, nie będę cię okłamywał, bo nie chcę ci robić nadziei. Fizycznie nie czuję do ciebie jakiegoś takiego... [przyciągania przyp. red.]. Jesteś atrakcyjna i cię szanuję, ale nie chcę ci ściemniać, że jestem tobą zauroczony, bo nie jestem
Te słowa podziałały na Natalię jak kubeł zimnej wody. Uczestniczka nie ukrywała rozczarowania.
Jest mi trochę przykro, bo otworzyłam się na kolejnego faceta i nie spodziewałam się, że tak to będzie wyglądało. Powiedział, że nie ma do mnie żadnych uczuć, dostałam kosza. [...] Czuję się jak debil, czuję się odrzucona i mogę przez to odpaść
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Odmieniony (?) Andrzej rozpływa się nad nową partnerką i chce ją za żonę. Natalia jednak nie odpuszcza: "Też mi to mówił"
Jedno jest pewne. Raj na Filipinach znów zamienił się w pole minowe, a każdy kolejny dzień przynosi więcej pytań niż odpowiedzi. Wiktoria i Natalia boleśnie przekonały się, że w "Hotelu Paradise" uczucia to często tylko część gry, a słowa potrafią ranić bardziej niż eliminacje. Kto ostatecznie dotrze do finału, a kto zostanie zapamiętany jedynie jako ofiara rajskiej szczerości?