Amy Lynn Bradley zniknęła w tajemniczych okolicznościach podczas rodzinnego rejsu po Karaibach w marcu 1998 roku. Zaginięcie młodej kobiety z Wirginii wciąż pozostaje nierozwiązane, a sprawa budzi wiele pytań. Śledztwo FBI pozostaje otwarte, a materiał dotyczący Amy po blisko trzech dekadach od tych wydarzeń zrealizował Netflix.
Nowy serial dokumentalny Netflixa "Amy Bradley Is Missing" bada zaginięcie 23-letniej Amy ze statku wycieczkowego Royal Caribbean. W produkcji nie zabrakło, m.in. wywiadów z rodziną, przyjaciółmi czy funkcjonariuszami organów ścigania. A wszystko zostało okraszone różnymi materiałami z archiwum.
ZOBACZ TAKŻE: Autorzy książki o Iwonie Wieczorek publikują apel w 15. rocznicę jej zaginięcia: "To jest czas, by powiedzieć PRAWDĘ"
Tajemnicze zaginięcie Amy
Amy 21 marca 1998 roku wraz z rodziną wyruszyła w wymarzony rejs, a trzeciego dnia była na wieczornej imprezie z członkami zespołu Blue Orchid, który na pokładzie umilał czas pasażerom. Z jednym z nich spędziła "nieco więcej" czasu, lecz kamery uchwyciły moment, jak młodzi rozstali się ze sobą koło 1 w nocy. Około godziny 5 nad ranem Ron, czyli ojciec Amy, widział ją śpiącą w kajucie, lecz gdy obudził się pół godziny później, 23-latki już tam nie było.
Zniknięcie bez powiadomienia nie było w stylu jego córki, dlatego Ron błyskawicznie poinformował żonę oraz syna. O zaginięciu została poinformowana również ochrona statku. Mimo przeszukania wszystkich pomieszczeń, nie znaleziono żadnych śladów Amy. Sprawa szybko stała się medialna, a informacje o zaginięciu obiegły świat.
Poszukiwania zaginionej kobiety
W sierpniu 1998 roki dwóch Kanadyjczyków twierdziło, że widziało 23-latkę na wyspie Curacao, gdzie cumował wtedy statek. Rok później, członek marynarki USA zeznał, że spotkał kobietę w domu publicznym, gdzie prosiła o pomoc. W 2005 roku z kolei Judy Maurer zgłosiła, że widziała Amy na Barbadosie w towarzystwie trzech mężczyzn. Ta miała prosić o pomoc, jednak zanim udało się zareagować, została siłą zabrana przez towarzyszy. Te tropy nie przyniosły żadnego przełomu w śledztwie.
Rodzina Amy Bradley nie ustawała w poszukiwaniach, oferując nagrodę za informacje lub wskazówki. Pomimo upływu lat los młodej kobiety pozostaje nieznany. Najbardziej prawdopodobna hipoteza sugeruje, że mogła paść ofiarą handlu ludźmi. Rodzina Amy nie traci jednak nadziei na jej odnalezienie.
ZOBACZ TAKŻE: Były policjant wylicza, kto kłamał ws. Iwony Wieczorek: "Za wszystkim stoi człowiek, a nie KOSMITA"