Małgorzata Ostrowska-Królikowska kontynuuje zaciętą walkę o kontakty z wnukiem. Głośny konflikt rozpoczął się, gdy matka Antka Królikowskiego złożyła wniosek do sądu o możliwość widzeń z małym Vincentem, co miało być utrudniane przez jego matkę, Joannę Opozdę. Żona (jeszcze) gwiazdora zaprzecza tym oskarżeniom, twierdząc, że babcia sama odwoływała spotkania.
Spór sądowy między aktorkami odzwierciedla napięte relacje w rodzinie, które dodatkowo komplikowane są przez rozwód Opozdy z Królikowskim. 20 lutego odbyła się kolejna rozprawa, jednak ani Antek, ani Joanna nie pojawili się w sądzie. Na miejscu byli tylko ich prawnicy. Sprawa jednak wciąż się ciągnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W czwartek w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Woli odbyła się kolejna rozprawa o ustalenie kontaktów z małym Vinctentem. I tym razem obie strony, Opozda i Ostrowska-Królikowska, wzięły w niej udział zdalnie. Rozprawa miała rozpocząć się o godzinie 10 i zaplanowana była na dwie godziny, ostatecznie jednak rozpoczęła się z godzinnym opóźnieniem. Tym razem obyło się bez świadków.
Obecny na miejscu reporter Pudelka relacjonował, że atmosfera na sali była napięta - na korytarzu można było usłyszeć dochodzące z sali podniesione głosy. Nasz reporter donosi, że w pewnym momencie nawet sędzia wydawała się zirytowana zachowaniem stron, o czym miały świadczyć coraz głośniejsze wymiany zdań na sali rozpraw.