Viola Kołakowska zaparkowała samochód na chodniku przy skrzyżowaniu i poszła do knajpki, by coś przekąsić
Viola Kołakowska wybrała się ostatnio na miasto i znów załamała przepisy ruchu drogowego. Tym razem celebrytka zostawiła samochód na chodniku obok skrzyżowania i jak gdyby nigdy nic poszła do knajpki.
Przepisy drogowe dla wielu znanych i lubianych twarzy często są raczej luźną sugestią niż obowiązkiem. Trzeba przyznać, że w polskim show-biznesie nie brakuje gwiazd czy gwiazdeczek, które kierują samochodem według własnych zasad. Paparazzi natomiast regularnie dokumentują ich "wyczyny" za kierownicą.
ZOBACZ TAKŻE: Szalony rajd Justyny Steczkowskiej po Warszawie: jazda POD PRĄD, wjazd pod zakaz i przejechanie na CZERWONYM ŚWIETLE
Bez wątpienia gwiazdą, która wiedzie prym w łamaniu przepisów na drogach, jest Viola Kołakowska. Aktorka słynie już z parkowania w miejscach niedozwolonych. Jakiś czas temu zostawiła nawet swoje auto na... przystanku autobusowym. Nic dziwnego, że jest dziś przez to prawdziwą ulubienicą stołecznych paparazzi.
Ostatnio 48-latka znów nie popisała się na mieście. Tego dnia Kołakowska wybrała się mini cooperem za około 175 tysięcy złotych do jednej z warszawskich knajpek, by coś zjeść. Ewidentnie potrzeba zaspokojenia głodu była silniejsza, niż potrzeba znalezienia miejsca parkingowego. Była partnerka Karolaka zdecydowała się zostawić swoje autko na chodniku, tuż przy skrzyżowaniu, gdzie oczywiście obowiązuje zakaz zatrzymywania oraz postoju.
Tego dnia Viola miała na sobie niebieskie jeansy i czarną kurtkę. Uwagę zwracał sporej wielkości szalik, którego nawet podczas wizyty w knajpie nie zdecydowała się ściągnąć ze swojej głowy. Pozytywnym humorem również nie tryskała...
Myślicie, że kiedyś nauczy się w końcu przepisów drogowych?
Celebrytka tym razem zaparkowała na chodniku tuż przy skrzyżowaniu.
Po wszystkim Kołakowska wróciła do samochodu. Po kilku manewrach odjechała z miejsca, w którym beztrosko zaparkowała.