Weronika Rosati od lat stara się zdobyć uznanie w Hollywood. Choć jej kariery w USA nie można jeszcze nazwać "spektakularną", aktorka nie poddaje się i regularnie uczestniczy w castingach. Trzeba przyznać, że jej determinacja i zaangażowanie w rozwój zawodowy są godne podziwu. Niejedna jej koleżanka z branży bowiem już dawno by odpuściła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Weronika Rosati zagrała w hollywoodzkiej produkcji. Pracowała ze znanym aktorem
W związku z tym, że przez lata Weronika dostawała za oceanem raczej epizodyczne role, w oczach niektórych nie pracuje dostatecznie ciężko. Ostatnio pojawiła się w "Pytaniu na śniadanie", gdzie zamknęła usta hejterom. W rozmowie z Grzegorzem Dobkiem ujawniła, że za jakiś czas ukaże się amerykańska produkcja z nią w roli głównej. Niedawno zakończyła zdjęcia do filmu.
W Los Angeles teraz kręciłam film, grałam główną rolę. Miałam ostatni dzień zdjęciowy i gram u boku aktora, który był nominowany do Oscara i do Złotego Globu - zdradziła z dumą, nie ujawniając o kogo dokładnie chodzi.
Weronika Rosati o łączeniu macierzyństwa z pracą
W wywiadzie 41-latka wyznała, że wszystkie jej decyzje zawodowe dostosowane są do potrzeb jej córki - prawie ośmioletniej Elizabeth.
Rzeczywiście priorytetem jest moja córka, wszystko jest dostosowane do niej, wychowuję ją samodzielnie - powiedziała i dodała, że ekipa filmowa, z którą ostatnio współpracowała, pozwalała jej dostosowywać się do grafiku pociechy.
Zobacz też: Weronika Rosati składa hołd Stanom Zjednoczonym: "Moja córka jest RDZENNĄ AMERYKANKĄ! Chodzi na summer camp"
Weronika Rosati o wakacjach w Polsce i niepokazywaniu twarzy córki
Rosati rozgadała się również na temat wakacji, które zamierza spędzić w ojczyźnie. Towarzyszyć jej będzie oczywiście Ela.
W tym roku spędzimy takie trochę polskie wakacje rodzinnie w większym gronie. To będą jej pierwsze wakacje w takim typowym polskim miejscu wakacyjnym - ujawniła w TVP.
Podczas rozmowy aktorka odniosła się do kwestii ochrony wizerunku pierworodnej. Zdradziła, że choć wie, że finansowo traci, ważniejsze jest dla niej bezpieczeństwo córki.
Mogłabym pokazać jej twarz, zarobiłabym więcej, miałabym więcej followersów... Ale to moje stanowcze NIE. Bo wiem, jak łatwo dziecko w sieci może zostać zranione - wyjaśniła.
Nie możecie się już doczekać filmu z mamą Elizabeth w roli głównej?