Widzowie zrugali ekspertki ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia": "DO WYMIANY. Ktoś w ogóle nad tym panuje?"
Za nami wyjątkowo mocny odcinek "Ślubu od pierwszego wejrzenia", a szokujące zwroty akcji nie ominęły żadnej z par. Jedna zaczęła wszystko od nowa, druga spaliła za sobą mosty, a w trzeciej uczestnik odszedł z programu. "Gdzie są ekspertki?" - pytają fani.
Za nami wyjątkowo mocny odcinek "Ślubu od pierwszego wejrzenia", a u każdej z par zaszły właśnie poważne zmiany. Krystian w końcu nie wytrzymał i wygarnął Kai przed kamerami, Karolina i Maciej po potężnej kłótni jednak się pogodzili, a drugi Maciej zrezygnował z programu i zarzucił produkcji manipulacje.
Ekspertki "ŚOPW" w ogniu krytyki: "Do wymiany"
Wszyscy zapewne rozumiemy, że telewizyjny eksperyment ze ślubem w ciemno to zawsze ryzyko. Między uczestnikami, których wcześniej dobierają ekspertki, nie zawsze musi "kliknąć" i kończy się różnie (statystyka jest niestety bezlitosna - głównie rozwodami). Wielu widzów zauważa jednak, że w obecnej edycji psycholożki grają niemal marginalną rolę i gdy robi się gorąco, to nie widzimy ich interwencji czy prób złagodzenia tlących się konfliktów.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" TVN. Największe porażki programu
Gdy we wtorek pokazano, jak uczestnicy znów drą koty czy godzą się dzięki wsparciu członków rodziny, a nie - jak wydawałoby się to logiczne - ekspertek z programu, w sieci znów zaroiło się od komentarzy. Internauci wskazują, że przydałby się ktoś, kto by trochę nad tym zapanował, a bliscy par nie musieli "wyręczać" psycholożek z ich pracy.
"Ekspertki do wymiany. Poza Maćkiem i Kasią najgorzej dobrane pary ever", "Panie ekspertki coraz gorzej się wywiązują ze swojej roli. Niech produkcja programu lepiej przemyśli, czy dobór ekspertów, a raczej samych ekspertek, to dobry pomysł", "Jedna wielka prośba - panie ekspertki są do zmiany!", "Czy ktoś w ogóle nad tym wszystkim jeszcze panuje? Gdzie są ekspertki?", "Macieja i Karolinę pogodziła siostra, u Kai i Krystiana też chyba reagował ktoś z rodziny, a gdzie są ekspertki? Pytam serio, one w ogóle wiedzą, co tam się odwala?"
Przypomnijmy, że wcześniej na temat doboru uczestników zabrała głos jedna z ekspertek tej edycji, Julitta Dębska. Wspominała wówczas, że wiele zależy od samych par, a one mogą bazować tylko na tym, czego dowiedzą się od samych zainteresowanych.
My nie jesteśmy wróżkami, więc nie wiemy, czy ci ludzie wytrzymają ze sobą do końca życia. Możemy wziąć pod uwagę to, co podpowiada nam nauka i doświadczenie zawodowe. Bazowałyśmy na tym. Jest też taki pierwiastek jak chemia, nie jesteśmy w stanie odgadnąć, czy ludzie, jak spojrzą na siebie, to "to" poczują
No więc wygląda na to, że większość "tego" jednak nie poczuła. A Wy czujecie, że ekspertki powinny być bardziej zaangażowane w losy uczestników?