Grażyna Szpołowska nigdy nie ukrywała, że łączy ją niezwykle silna więź z córką Katarzyną Jungowską oraz wnuczką Karoliną Matej. Panie miały nawet okazję pojawić się razem na okładce jednego z magazynów. Aktorka, którą ostatnio mogliśmy oglądać w "Tańcu z gwiazdami", przyznała, że gdy jej pociecha była dzieckiem, nie poświęciła jej zbyt dużej uwagi, ale teraz stara się to nadrobić.
Teraz jesteśmy bardzo blisko, razem, ja, Kasia i Karolina. Kiedy Kasieńka była mała, bardzo dużo grałam za granicą. Okaleczyłam ją swoją nieobecnością. Teraz to wszystko nadrabiam i przelewam na wnuczkę (...) Mamy różne charaktery, często się różnimy, ale życie oprócz tego, że jest jedno, jest bardzo krótkie. Dlatego przytulamy się, rozmawiamy i wybaczamy sobie wszystko – powiedziała w wywiadzie dla "Życia na Gorąco".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
24-letnia Karolina Matej także postanowiła związać swoją przyszłość z show-biznesem. Ukończyła studia na Wydziale Aktorskim Warszawskiej Szkoły Filmowej, zagrała w "Na Wspólnej", wcielając się w postać Belli Trojanowskiej, a także pojawiła się w serialach "Zdrada" i "Dzielnica strachu". Próbowała też swoich sił w "The Voice of Poland", ale bez większego sukcesu.
Podczas gali "Top Seriale 2025" nasza reporterka, Simona Stolicka, miała okazję porozmawiać z Karoliną Matej. W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat Grażyny Szapołowskiej, a raczej jej nazwiska. Młoda aktorka przyznała, że cieszy się, że nie nazywa się tak jak ikona kina.
Ja się nie nazywam Karolina Matej, ja się nazywam wnuczka Szapołowskiej. Więc to mam przyklepane. Mam nadzieję, że się od tego odetnę. I tak cieszę się, że mam na nazwisko Matej, a nie Szapołowska. Czasem jestem na planie zdjęciowym i ktoś po czasie ogarnia, że jestem wnuczką babci, to czasem widziałam nagle zmiany w zachowaniu na milszą. A ja tak nie lubię. (...). Więc cieszę się, że mam swoje nazwisko i tyle. Ktoś mi kiedyś zasugerował, że "a nie myślałaś, żeby zmienić nazwisko na Szapołowska?". I mnie po prostu zgięło, bo dla mnie w ogóle to było bezczelne trochę pytanie. I nie. Nie chciałabym zmienić nazwiska. Ja jestem Matej, babcia Szapołowska, mama Jungowska i wszystkie jesteśmy osobnymi personami - powiedziała.
Karolina Matej o aferze z udziałem Grażyny Szapołowskiej
Matej nawiązała także do "afery" z udziałem Grażyny Szapołowskiej, która po tym, jak odpadła z "Tańca z gwiazdami", nazwała Iwonę Pavlović "niezłą suczką". Jak sama przyznała - nie spodziewała się po niej takich słów, ale zdaje sobie sprawę z tego, że był to żart.
No, myślę, że nikt się nie spodziewał. Ale też myślę, że jeżeli ktoś ma poczucie humoru, to nie trzeba nawet tłumaczyć tych słów, bo wiadomo, że babcia nie nazywała pani dosłownie słowem. Przecież chodziło o jakiś taki żarcik. Tak jak powiedziałam, jeśli ktoś ma poczucie humoru, to nie trzeba nic wyjaśniać. A zresztą, jeżeli ktoś ma coś wyjaśniać, to panie pomiędzy sobą, jak już - powiedziała nam.
Co jeszcze powiedziała o babci? O tym w naszym wideo.