Wydaje się, że "Taniec z Gwiazdami" okazał się dla Agnieszki Kaczorowskiej wytchnieniem od burzliwych zmian w jej życiu prywatnym. Przez ostatnie tygodnie ona i Filip Gurłacz byli częstowani komplementami przez jury, a następnie zajęli 2. miejsce w walce o Kryształową Kulę, co jest sporym sukcesem. W tej sytuacji kolejne doniesienia o rozwodzie z Maciejem Pelą zeszły nieco na drugi plan.
Agnieszka Kaczorowska opowiedziała o osobistych zmaganiach. "Bałam się"
Na instagramowym profilu Agnieszki mogliśmy już przeczytać o tym, jak wyglądał dla niej powrót do rzeczywistości po udziale w tanecznym show. Tu też nie obyło się bez dramy, ale do tego akurat jest już pewnie przyzwyczajona. W sobotę natomiast Kaczorowska wybrała się do studia "Halo tu Polsat", gdzie nieco się otworzyła przed widzami.
Zobacz także: Agnieszka Kaczorowska opublikowała emocjonalny wpis i zwróciła się do Filipa Gurłacza: "Misiu pysiu kolorowy"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W rozmowie w śniadaniówce Polsatu Agnieszka przyznała, że jeszcze nie zdążyła odetchnąć po trudach ostatnich tygodni w "Tańcu z Gwiazdami". Jak twierdzi, był to wyjątkowo intensywny czas i to nie tylko z powodu prób i odcinków na żywo co niedzielę.
Trudno powiedzieć, żebym wróciła do żywych, jeszcze na pewno nie odpoczęłam po tak intensywnym projekcie. Ja też jestem taką osobą, która wkłada w to całe serce, całą siebie - deklaruje. Też będąc mamą, to łączenie tych wszystkich obowiązków, to był naprawdę intensywny czas. I od poniedziałku próbuję poskładać tę rzeczywistość na nowo.
Opowiedziała też nieco o jej wielkiej pasji, czyli tańcu. Niedawno wspominała, że to ta dziedzina pomogła jej w obliczu osobistych rozterek. Teraz z kolei przyznaje, że na początku bała się powrotu do "Tańca z Gwiazdami", bo ma w życiu trudny okres i była pełna obaw.
To dla mnie bardzo wyjątkowa edycja. Po pierwsze, to taka edycja po dłuższej przerwie, w którą weszłam z ogromem wątpliwości, lęków, nie wiedziałam, jak będzie. Wiedziałam, że to, co robię, jestem w tym dobra, ale jest tak wiele innych jeszcze czynników. To nie jest jakiś taki najłatwiejszy okres w moim życiu, więc to też miało wpływ na to, że po prostu się bałam - mówi wprost. Ale nie jesteś w stanie tego oddzielić. Nie jesteś. Jeszcze w tym świecie medialnym, gdzie tak naprawdę każdy krok jest komentowany i obserwowany. Jestem przepełniona wdzięcznością za ten czas, bo ten taniec, to moja największa pasja.