Britney Spears zdradziła byłego męża Z KOBIETĄ?! Kevin Federline twierdzi, że widział je w hotelowym pokoju: "Całowały się na całego"
Kevin Federline skutecznie uprawia czarny PR, próbując uderzyć w swą byłą żonę. Tym razem posądził Britney Spears o dopuszczenie się zdrady w czasie trwania ich związku małżeńskiego. Mało tego, podobno przyłapał ją na pocałunkach z jedną z tancerek.
Dokładnie 2 lata temu zapoznawaliśmy się z przedpremierowymi wówczas fragmentami autobiografii Britney Spears, w której piosenkarka szczegółowo opisała kulisy rozstania z jej nastoletnim obiektem westchnień, Justinem Timberlakiem. Jeden z najbardziej szokujących fragmentów dotyczył dokonania przez nią aborcji w warunkach domowych. Księżniczka popu przypisała winę swemu ukochanemu sprzed lat, niedopuszczającemu ponoć myśli o przedwczesnym ojcostwie. Jeśli zanurzyliście się w lekturze "Kobiety, którą jestem", doskonale wiecie, że adresatów gorzkich żali wokalistki było zdecydowanie więcej.
W ślad za swą byłą żoną postanowił pójść Kevin Federline. Były tancerz, a zarazem ojciec ich dwóch pełnoletnich już synów, Seana Prestona i Jaydena Jamesa, również spisał swoje wspomnienia, licząc zapewne na podreperowanie konta po tym, jak Britney przestała uzupełniać je pokaźnymi alimentami. Jeden z fragmentów książki "You Thought You Knew" poświęcony zostanie zdradzie, jakiej rzekomo dopuściła się Britney Spears.
Britney Spears zaliczyła skok w bok z kobietą?
Pewnym było, że autobiografia Amerykanina zostanie wzbogacona kilkoma pikantnymi szczegółami z czasów jego 3-letniego związku małżeńskiego z gwiazdą popu. Domorosły pisarz posądził swą byłą żonę o zdradzenie go z tancerką. Do opisanego przez niego aktu niewierności miało dojść w 2004 r. w jednym z hotelowych pokoi tuż po koncercie w Rotterdamie. Fragment książki trafił dziś na łamy dziennika "USA Today".
Britney i ja poszliśmy do naszego pokoju, ale chwilę potem powiedziała, że zaraz wróci. Najpierw nie przywiązywałem do tego wagi, bo całe piętro było zarezerwowane dla nas. Jednak po pewnym czasie zacząłem się zastanawiać, co tak długo ją zatrzymuje. W końcu postanowiłem sprawdzić, czy wszystko w porządku. Mijając jeden z pokoi, zerknąłem do środka i zamarłem. Była tam Theresa (tancerka obecna na trasie - przyp. red.) siedząca na krawędzi łóżka, a Britney stała między jej nogami, trzymając ją za twarz. Całowały się na całego. To był jeden z tych momentów, które uderzają tak szybko, że mózg nie jest w stanie nawet zacząć tego przetwarzać. Stałem tam osłupiały, nie powiedziałem ani słowa. Przez chwilę nikt się nie ruszył. Potem obie spojrzały w górę i zobaczyły mnie, a ja odwróciłem się i odszedłem. Serce waliło mi jak młotem, ale nie z podekscytowania. To było coś chłodniejszego, nagła jasność. Po prostu stamtąd uciekłem. Jak tylko wróciłem do pokoju, chwyciłem walizkę i zacząłem się pakować - opisał z najdrobniejszymi szczegółami Kevin Federline.
Według 47-latka, Britney błagała męża, by został u jej boku, zapewniając, że taka sytuacja nigdy więcej się nie powtórzy. Ostatecznie zdecydował się dalej towarzyszyć jej podczas europejskiego tournee. Jak twierdzi, wspólnie spędzone tygodnie na Starym Kontynencie były początkiem ich burzliwego związku. "To wtedy zdałem sobie sprawę, jak głębokie są moje uczucia. I choć przyszłość była niepewna, wiedziałem jedno: zakochiwałem się w Britney" - czytamy w opublikowanym fragmencie.
Wierzycie w jakiekolwiek jego opowieści?