Ledwo co Maria Jeleniewska zgarnęła Kryształową Kulę za zwycięstwo w 17. edycji "Tańca z Gwiazdami", a producenci już pochłonięci są przygotowaniami do kolejnej odsłony bijącego rekordy popularności show, które powróci na antenę już tej jesieni. Pudelkowi udało się ustalić, że włodarze stacji zaciekle walczą o udział Jolanty Kwaśniewskiej.
Póki co wiadomo, że na pląsy przed kamerami zgodziła się już Ewa Minge. Większość kontraktów z innymi gwiazdami jest już podpisana, ale produkcji najbardziej zależy na byłej pierwszej damie i jedno nazwisko póki co czeka przez to na liście rezerwowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W sieci nie brakuje spekulacji wokół uczestników show. Na podsycenie plotek wokół swojego udziału w "TzG" pokusiła się jedna z największych skandalistek w branży, czyli Caroline Derpienski. Jak dotąd modelka ma za sobą występ w show, "Good Luck Guys", emitowanym na platformie Prime Video, którego celebrytka raczej nie wspomina najlepiej.
Teraz na TikTok żądnej rozgłosu atencjuszki trafiło nagranie, jak wykonuje skomplikowaną choreografię na sali prób z Michałem Kassinem. Nagraniu towarzyszył krótki wpis.
O mój Boże chyba zakochałam się w tańcu towarzyskim! Dziękuję Michał za pokazanie mi kawałka tego świata. Było dolarsowo. I jak na pierwszą lekcję, to chyba nie jest źle? - zastanawiała sie Caroline.
Reakcja internautów była natychmiastowa. W komentarzach zaroiło się od głosów, jakoby Caroline jasno sugerowała, że będzie kolejną gwiazdą gwiazdą "TzG".
Taaaak w końcu!; Będę oglądała tę edycję; Jest ogień. Będzie finał - emocjonowali fani.
Modelka szybko rozwiała nadzieje swoich wielbicieli i na pytanie jednego z nich, czy "będzie TzG", odparła, że "niestety nie".
Żałujecie?