Edyta Pazura chwali się luksusowymi wakacjami w Tajlandii, podczas gdy Cezary robi za jej fotografa: "Nie wracam"
Edyta Pazura wraz z mężem wypoczywają obecnie w Tajlandii. Na profilu celebrytki na Instagramie pojawiła się obszerna relacja z pobytu w luksusowym ośrodku, gdzie nocleg dla dwóch osób potrafi kosztować nawet 6 tys. złotych za dobę.
Edyta i Cezary Pazurowie na rajskich wakacjach
Edyta i Cezary Pazurowie uwielbiają podróże. Czasami zwiedzają świat w ramach wakacji, a innym razem wyjeżdżają "służbowo". Pod koniec ubiegłego roku małżonkowie, we współpracy z jednym z biur podróży, oferowali swoje towarzystwo podczas przeszło tygodniowych wakacji na indonezyjskiej wyspie Bali. Wyjazd w tak doborowym towarzystwie kosztował "jedynie" 16,5 tysiąca złotych. Skąd taka cena?
Po pierwsze, Edyta i Czarek będą uczestniczyli w całym programie, natomiast faktycznie jest kilka takich punktów, w których ich udział będzie szczególny. Uczestnicy będą m.in. tworzyć własne perfumy. Poza tym jedną z atrakcji będzie też wspólne oglądanie filmów z udziałem Cezarego Pazury - wyjaśniła w rozmowie z Plejadą Anna Nowotna-Nadziejko, właścicielka biura podróży odpowiadającego za wyjazd.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cezary Pazura o przeprowadzce. W jakim kraju mógłby mieszkać? "To jest olbrzymi kraj, wielkich możliwości. I nie ma sąsiadów"
Trzy dni temu na profilu Edyty na Instagramie pojawiły się zdjęcia z zaśnieżonego i mroźnego Rovaniemi. Choć chwaliła sobie ten wyjazd, pisząc, że "Rovaniemi ma do zaoferowania coś więcej niż wizyta u Świętego Mikołaja – naturę i zjawiska atmosferyczne, które zapierają dech w piersiach", wygląda na to, że ujemne temperatury dały jej w kość. Razem z mężem postanowili więc wyruszyć do Tajlandii, gdzie jest zdecydowanie cieplej. Okazuje się, że Cezary świetnie sprawdza się jako... fotograf.
Nie wracam. Zresztą, przy okazji tych podróży wyrósł mi na plecach całkiem dobry fotograf. Które zdjęcie najbardziej Wam się podoba? - napisała przy kadrach.
Pazurowie zatrzymali się w luksusowym ośrodku położonym 10 minut od przystani Ao Por Grand Marina, który oferuje luksusowe wille z prywatnym basenem. Goście mogą korzystać z prywatnej plaży, siłowni i światowej klasy centrum spa, a także z bezpłatnego transferu łodzią w obie strony. Jak czytamy na stronie obiektu: "Pracownicy mogą zorganizować gościom różne zajęcia rekreacyjne, takie jak nurkowanie z rurką, windsurfing, nurkowanie oraz inne aktywności: lekcje gotowania, zajęcia fitness i wycieczki kulturowe". Ile kosztuje taka przyjemność? Przy najbardziej luksusowej opcji musimy liczyć się z kwotą 6 tys. złotych za noc dla dwóch osób. Najtańsza to ok. 2800 zł.
Edyta skusiła się na lekcję tajskiego boksu, ale skoro za pobyt płaci się tyle, to grzech nie skorzystać z dostępnych atrakcji. I pomyśleć, że był czas, kiedy razem z Cezarym nie mieli, co jeść...
