Justyna Steczkowska przeżyła chwile grozy na Eurowizji: "Wpadł mi pyłek do gardła"
To już pewne: Justyna Steczkowska w sobotę wystąpi w wielkim finale Eurowizji 2025. Artystka podziękowała fanom za wsparcie i głosy, a przy okazji opowiedziała o pewnym szczególe, który mógł znacząco wpłynąć na jej występ. "Lekki pech" - wspomina.
Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji budzi wśród rodaków spore emocje. Wszystko za sprawą występu Justyny Steczkowskiej, która wyśpiewała i wytańczyła dla naszego kraju udział w sobotnim finale konkursu. Po werdykcie fanów muzycznej rywalizacji nie brakowało łez wzruszenia.
Steczkowska o występie na Eurowizji. "Cud się jakiś drobny wydarzył"
We wtorek Polsce udało się przełamać złą eurowizyjną passę. Rok temu nasz kraj reprezentowała Luna i nie zakwalifikowała się do wielkiego finału, co mocno przeżyła. W tym roku dzięki wsparciu fanów konkursu Justyna znalazła się wśród dziesiątki szczęśliwców, którzy wystąpią na scenie po raz kolejny.
Trzymajcie kciuki w grande finale. Jeszcze nie wiemy, którzy w kolejności będziemy występować. Wylosowałam kartkę, że decydują o tym producenci - cytuje jej słowa "Super Express".
Zobacz też: TYLKO NA PUDELKU: Ujawniamy, jak zagraniczni dziennikarze reagowali na występ Steczkowskiej
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Justyna Steczkowska wspomina występ na Eurowizji
Choć wszystko poszło dobrze, to Steczkowska przeżyła też w Bazylei chwile grozy. Okazuje się, że było o włos od wpadki, bo w występie mógł jej przeszkodzić złośliwy pyłek. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło.
Dobrze mi się śpiewało na próbie. Tancerze zawsze świetnie tańczą. Ale już o godzinie 21, gdy wyszłam na scenę, lekki pech - wpadł mi pyłek do gardła, co jest masakrą dla wokalisty - wspomina. Nie wiem, jak mi się udało opanować to. To przeszkadza cały czas w śpiewaniu, szarpie gardło i nie można ciągnąć długich dźwięków, więc cud się jakiś drobny wydarzył, że dośpiewałam to do końca i dośpiewałam to naprawdę całkiem dobrze. Zawsze można lepiej, oczywiście. Ale wierzę, że i tak byliście z nas dumni.
Warto wspomnieć, że po występie półfinałowym notowania Justyny wśród bukmacherów nieznacznie wzrosły. O tym, które zajmie miejsce i czy podbije wynik sprzed lat, dowiemy się już w sobotę wieczorem.