Książę Harry nie należy do grona szczególnie mile widzianych osób na brytyjskim dworze. Ulegający wpływom żony 40-latek położył na szali swą uprzywilejowaną pozycję i prestiż będący wyłącznie zasługą jego przynależności do świata arystokracji. W jego przypadku rachunek zysków i strat zdecydowanie obrócił się na jego niekorzyść, a nieprzerwane spekulacje o kryzysie w małżeństwie z Meghan Markle mają służyć podkreśleniu jego rzekomej chęci powrotu na łono ojczyzny.
ZOBACZ: Rodzina królewska chce się CAŁKOWICIE odciąć od księcia Harry'ego! "Nie ufają ani jemu, ani Meghan"
Młodszy syn króla Karola i księżnej Diany w udzielonym w maju br. wywiadzie dla BBC wyraził pragnienie pogodzenia się z ojcem. Nieprzejednany monarcha pozostawał jednak głuchy na docierające do niego wyrazy skruchy. W końcu jednak zgodził się poświęcić mu chwilę podczas rozpoczętej w poniedziałek wizyty Harry'ego w ojczystym kraju podyktowanej udziałem w corocznej gali WellChild Awards.
Król Karol III i książę Harry spotkali się po 1,5 roku
Po zakończeniu serii spotkań, uwzględniających m.in. odwiedziny Imperial College London, książę spotkał się ze swoim ojcem w Clarence House, oficjalnej siedzibie króla Karola III i jego żony, królowej Camilli. Jak donosi brytyjski "The Mirror", Harry dostał się do budynku tylnymi drzwiami, by uniknąć niepotrzebnej mu konfrontacji z dziennikarzami.
76-letni monarcha przybył do rezydencji o 15:45, tuż po przylocie z Balmoral, natomiast jego młodszy syn dotarł ponad półtorej godziny później, o 17:20. Spotkanie ostatecznie trwało 55 minut. Mimo olbrzymich nadziei, fotoreporterom nie udało się uwiecznić momentu ponownego spotkania ojca i syna.
Pomimo niewielkiej odległości dzielącej braci, Harry nie spotkał się z księciem Williamem ani innymi członkami rodziny królewskiej. Wygląda na to, że upłynie jeszcze sporo wody w rzece, zanim panowie podadzą sobie ręce na zgodę.
Myślicie, że w trakcie pierwszej od kilkunastu miesięcy rozmowy ojca z synem padło magiczne "przepraszam"?