Laluna straszy Mariannę Schreiber: "Jak mnie wku*wisz, to wypie*dolę na ciebie takie rzeczy, że cię ZNISZCZĘ"
Kolejna odsłona konfliktu Marianna Schreiber vs. Laluna trwa w najlepsze. Była "królowa życia" wciąż nie może uwierzyć, że została rzekomo pozwana przez swoją celebrycką nemezis. W najnowszym wpisie zaapelowała do żony Łukasza Schreibera, by "nie budziła w niej lwa".
Medialny konflikt Marianny Schreiber i Laluny ciągnie się od wielu miesięcy. Celebrytki regularnie przerzucają się obelgami i oskarżeniami, a podczas jednej z freak fightowych konferencji doszło między nimi nawet do rękoczynów. Jakiś czas temu "królowa życia" przed kamerami wezwała swoją główną nemezis do walki. W tym samym wywiadzie przyznała, że jest jej szkoda córki Marianny. 34-latka poczuła się najwyraźniej wyjątkowo dotknięta słowami oponentki, gdyż we wtorek obwieściła na Instagramie, że złożyła pozew przeciwko Lalunie.
Za to, że ruszała temat małoletniego dziecka i za jeszcze inne rzeczy... Po prostu przegięła. (...) są granice, których się nie przekracza, a tymi granicami jest rodzina. Takich tematów nie powinno się ruszać, tym bardziej w kontekście jakichś walk, freak fightów i innych głupot. Więc jeżeli Laluna chciałaby walczyć, musiałaby mnie najpierw przeprosić za to, że kiedykolwiek pisała cokolwiek o moim dziecku - podkreśliła Schreiber.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marianna Schreiber miażdży patostreamera Roberta Pasuta. "Facet dawno powinien siedzieć w więzieniu"
Laluna odpowiada Mariannie Schreiber i straszy, że zniszczy jej karierę
Wieść o pozwie szybko dotarła do Laluny, która nie kryła swojego oburzenia i ostro uderzyła w "koleżankę" z branży, twierdząc, że jej oskarżenia są bezpodstawne.
Ja twojej córce nigdy nie ubliżyłam, nigdy w życiu złego słowa o niej nie powiedziałam. Tylko powiedziałam, że jest mi szkoda twojego dziecka, przez to, co robisz w internecie. Natomiast ty (...) wyzwałaś mnie słowami: "nie podchodź do mnie, bo zarazisz mnie HIV". Moja mama się rozpłakała. Także to ty zwyzywałaś czyjąś córkę - powiedziała Laluna.
Pełna emocji odezwa okazała się dopiero początkiem wynurzeń "królowej życia". Niedługo później Laluna opublikowała na InstaStory wpis, w którym - delikatnie mówiąc - ostrzegła Mariannę, twierdząc, że mogłaby zniszczyć jej internetową karierę.
Nie zaczynaj lepiej ze mną. Jak mnie wku*wisz naprawdę, to wypie*dolę na ciebie takie rzeczy, że cię zniszczę w Internecie, a nie chcę tego robić, bo jestem ostatnią osobą na wywalanie brudów na kogoś. Przypomnij sobie, co działo się w wojsku, a dobrze wiesz, że wtedy już miałaś męża. Nie chcę więcej mówić, poczekam na rozwój - podkreśliła.
PS. Tak samo obrażasz dwie młode siostry, że nie zawalczysz nigdy, dopóki nie przedstawią ci papierów na choroby weneryczne i HIV. Czy to nie jest obraza czyichś dzieci? One mają matki. Może ty pokaż badania, bo to ty masz naje*ane na liczniku bardzo dużo i dobrze o tym wiemy obie, więc uważaj, nie budź we mnie lwa - zaapelowała Laluna.