Olga Kalicka zachęca do pójścia na wybory: "Czy chcę dalej żyć w kraju, który NIE SZANUJE UCZUĆ moich najbliższych?"
Zbliżająca sę II tura wyborów prezydenckich skłoniła aktorkę do refleksji. Niestety, jej wpis spotkał się z dużym sprzeciwem "fanów". Nie powinna wypowiadać się na takie tematy?
Tegoroczne wybory prezydenckie budzą wśród Polaków ogromne emocje. Po pierwszej turze wiadomo już, że o prezydenturę ostatecznie zawalczą ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda i kandydat PO Rafał Trzaskowski, aktualny prezydent Warszawy.
O tym, że te wybory w szczególny sposób zadecydują o kraju, w jakim będziemy żyć w najbliższych latach przypomina nie tylko nasza akcja #DajGłos, ale również silna reprezentacja celebrytów, którzy jak nigdy wcześniej zaangażowali się w zachęcanie Polaków do wykorzystywania przysługującego im prawa głosu.
Przypomnijmy: Gwiazdy wspierają przedwyborczą akcję Pudelka: "Mamy taki piękny kraj, dbajmy o siebie i nasz los"
Przed drugą turą zaangażowane politycznie gwiazdy też nie zwalniają tempa, a teraz dołączają do nich również celebryci, którzy na co dzień raczej unikają publicznego ujawniania swoich politycznych przekonań.
Wybory prezydenckie 2020. Ilona Łepkowska przedstawia rady dla rywala Andrzeja Dudy
Do tej grupy należy z pewnością Olga Kalicka, zawodowo związana głównie z TVP. Młoda aktorka w sobotę opublikowała na Instagramie wpis, w którym zachęca do udziału w drugiej turze wyborów prezydenckich i dzieli się refleksją na temat głosowania:
Do wyborów prezydenckich pozostał tydzień. Niech to będzie tydzień refleksji... Czy chcę dalej żyć w kraju, który nie szanuje uczuć moich najbliższych? Czy kultura, którą tworzę, ma być wciąż na ostatnim miejscu? - pyta Olga Kalicka. Lubię zmiany, bo to one inspirują i sprawiają, że możemy wciąż iść do przodu i się rozwijać.
Pod wpisem Kalickiej od razu zebrało się kilkadziesiąt komentarzy. Wśród osób, które poparły zdanie aktorki znaleźli się m.in. Mateusz Banasiuk i znana z filmu Sala Samobójców. Hejter Vanessa Alexander.
W punkt - skomentował partner Magdaleny Boczarskiej.
Dobrze mówisz! - dodała aktorka.
Niestety, post Olgi przyciągnął też wielu internautów, którzy skrytykowali ją za publiczne komentowanie spraw związanych z polityką:
Nie pojmuję, dlaczego aktorzy uważają, że są autorytetami w sprawach wyborów i poglądów politycznych. To świadczy o wielkich ambicjach, ale wąskich horyzontach. Waszą misją jest granie ról, a nie edukacja polityczna. Duże rozczarowanie, spadam stąd - napisał jeden z "fanów" Kalickiej.
Przestaję obserwować profil. Niestety, coraz częściej można zaobserwować, że osoby, które obecnie mają swoje "5 minut", narzucają innym swoje poglądy polityczne. Ta decyzja ma być indywidualna i anonimowa... Młoda kobieta, a już tak ma pani w głowie nawalone politycznie, by innym narzucać wybór - dodał inny internauta.
Czy Olga rzeczywiście "przesadza", wyrażając publicznie swoje zdanie na temat polskiej polityki?