Sylwia Bomba znalazła chwilę na oddech od codziennych obowiązków i wraz z córką oraz Grzegorzem Collinsem wybrali się na tropikalne wakacje. W trójkę obecnie przebywają na Seszelach, skąd celebrytka regularnie publikuje nowe zdjęcia, na których chwali się swoją odchudzoną sylwetką.
Podczas urlopu, Sylwia Bomba nie rezygnuje z aktywności fizycznej. Na Instagramie pokazuje codzienne treningi brzucha, które wykonuje w rajskim otoczeniu. Teraz udało jej się wygospodarować również chwilę na oczyszczenie umysłu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sylwia Bomba medytuje w bikini
Sylwia Bomba z córką i Grzegorzem Collinsem przenieśli się na główną wyspę Mahe. Celebrytka już pochwaliła się relacją z rajskiego wypoczynku, który w pocie czoła dokumentuje jej ukochany. Udało mu się nagrać dronem celebrytkę, która w bikini medytowała nad basenem.
Sylwia Bomba odpowiada na uszczypliwości internautów
Bomba podczas urlopu zachęca fanów do aktywności fizycznej i chętnie chwali się szczuplejsza o 30 kg sylwetką. Niektórzy internauci wyrzucają jej, że fotki, które publikuje na Instagramie, są przekłamane, o czym mają świadczyć między innymi falujące uda. Teraz postanowiła odpowiedzieć na zaczepki.
Wiecie, co jest niesamowite w Polsce? Każdy umniejsza sukces i zasługi każdego. Jeżeli ktoś schudł i wypracował sobie ciało, to trzeba mu napisać, że to photoshop albo, że ma falujące uda, albo że i tak jest gruby. Tutaj jak idę po plaży albo jak byliśmy w Miami czy gdziekolwiek indziej, dostaję setki komplementów - "nice body", "you look nice". A w Polsce mam falujące uda i jestem wyfotoszopowana. Traktuje ten photoshop jako komplement - rozwodziła się Sylwia Bomba na Instagramie.