Tak dziś wygląda grób Joanny Kołaczkowskiej: morze kwiatów, zdjęć i pamiątek (ZDJĘCIA)
Joanna Kołaczkowska odeszła w lipcu 2025 roku, ale pamięć o niej wciąż pozostaje żywa. Wystarczy spojrzeć na jej grób pełen świeżych kwiatów, zapalonych zniczy i drobnych pamiątek pozostawionych przez fanów, którzy nie przestają jej wspominać.
Rok 2025 zapisze się w annałach kultury jako czas, w którym świat sztuki musiał pożegnać zbyt wiele wybitnych osobowości - lecz wśród tych strat jedna wyróżnia się szczególnie. Odeszła bowiem Joanna Kołaczkowska - artystka, która przez całe życie dawała się poznać jako mistrzyni śmiechu. Tym bardziej porusza fakt, że ta kobieta, która tak często stawała na scenie, by rozweselać publikę i łagodzić codzienność humorem, musiała stoczyć nierówną walkę z glejakiem mózgu.
Pierwsze informacje o chorobie nowotworowej pojawiły się w kwietniu.
Zbliża się nasza trasa z Potemowymi piosenkami. Miało być wesoło, nostalgicznie i razem... Ale los napisał inny scenariusz. Aśka - nasza Aśka - niestety nie wystąpi z nami. Jej zdrowie teraz wymaga całej uwagi i troski. Sprawa jest poważna. To nowotwór.
ZOBACZ: Joanna Kołaczkowska pierwszy raz zabrała głos po ujawnieniu informacji o chorobie nowotworowej
17 lipca dotarła do nas najgorsza z możliwych wiadomości - o śmierci Joanny Kołaczkowskiej. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 28 lipca. Najpierw odprawiono mszę żałobną w intencji artystki, a następnie, zgodnie z wolą Kołaczkowskiej, odbyła się świecka część ceremonii na warszawskich Powązkach Wojskowych. To właśnie tam żegnano ją tak, jak żyła - z czułością, szczerością i odrobiną humoru, którego nigdy jej nie brakowało.
I choć od pogrzebu minęły już ponad trzy miesiące, pamięć o Joannie Kołaczkowskiej nie gaśnie. Jej grób wciąż odwiedzają fani, którzy przynoszą zdjęcia, listy, pamiątki z występów, kwiaty i znicze.
Grób tonie w zniczach i kwiatach od fanów.



