Tomasz Jakubiak opublikował nowe nagranie. Ujawnił, jak wygląda jego walka z chorobą: "Nowotwór nie daje za wygraną"
Niedawno Tomasz Jakubiak przyznał, że choruje na rzadki i trudny do wyleczenia nowotwór. Teraz na jego instagramowym profilu pojawiło się nowe nagranie, w którym opowiedział o walce z chorobą. Podziękował też internautom za wsparcie.
Tomasz Jakubiak, do niedawna juror polskiej edycji "MasterChefa" i jego dziecięcej wersji, skupia się obecnie na walce o powrót do zdrowia. W wywiadzie dla "Dzień Dobry TVN" kucharz przyznał, że zmaga się z rzadkim i trudnym do wyleczenia nowotworem. W związku z tym poddaje się chemioterapii i musi stosować żywienie pozajelitowe. Jego wyznanie spotkało się z dużym odzewem ze strony internautów.
Tomasz Jakubiak opublikował nowe nagranie. "Nowotwór nie daje za wygraną"
Niedawno Jakubiak podziękował fanom za wsparcie w nagraniu, które trafiło na jego instagramowy profil. Teraz na konto kucharza zawitał kolejny filmik, w którym ponownie zaczął od ciepłych słów pod adresem życzliwych mu osób. Chodzi nie tylko o odzew na zorganizowaną niedawno zbiórkę, lecz przede wszystkim o wiadomości, w których internauci życzą mu rychłego powrotu do zdrowia.
Energia, którą dajecie, którą mnie zasilacie, to jest coś niesłychanego. Ilość maili, które dostaję, ilość wiadomości, oczywiście nie jestem w stanie na nie odpisywać, no bo tego jest tysiące, ale bardzo mnie to zasila i bardzo pomaga - zaznaczył na wstępie.
Zobacz także: Walczący z nowotworem Tomasz Jakubiak dziękuje fanom za wsparcie: "Czuję się, jakbym się na nowo narodził" (WIDEO)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Daria Ładocha o stanie zdrowia Tomka Jakubiaka. "To nie jest oczywisty rodzaj nowotworu"
Jednocześnie Jakubiak przekazał, jak teraz wygląda jego leczenie.
Co do mojego stanu zdrowia, no błądzę pomiędzy jednym a drugim szpitalem, w jednym szpitalu mam chemię, a w drugim szpitalu żywienie pozajelitowe. Wyobraźcie sobie, że mój żołądek przestał współpracować z jelitami i nie dochodzi mi do jelit żaden pokarm. Nawet wody nie mogę spożywać, póki nie będę miał operacji, a operację będę miał, jeżeli nowotwór trochę ustąpi i ciało się zregeneruje, bo ważę 58 kilogramów. Wyobrażacie to sobie? Jestem chudy jak patyk, do tego nic nie mogę jeść, nic nie mogę pić i dalej jestem kucharzem. Beethoven podobno tworzył bez słuchu, więc może i mnie się uda tworzyć bez próbowania, ale mam nadzieję, że to wszystko będzie zmienne i lada moment się to wszystko naprawi.
Jak wspomina, choroba jest niestety trudnym przeciwnikiem, ale nie zamierza się poddawać. Jest także w trakcie konsultacji w sprawie dalszego leczenia.
Ogólnie nowotwór nie daje za wygraną, zaatakował mi dużą część ciała, nie będę tutaj wchodził w szczegóły. Cały czas podejmuję walkę, jesteśmy w trakcie konsultacji w przeróżnych miejscach na świecie, w przeróżnych szpitalach. Też dzięki waszej pomocy dostałem dużo informacji, gdzie mam pójść, co zrobić, weryfikujemy to wszystko i uderzamy tam, gdzie wydaje nam się za słuszne.
W trudnych chwilach Jakubiak może oczywiście liczyć na wsparcie żony, która także na chwilę pojawiła się w nagraniu.
Dużo strzałów jest jak najbardziej dobrych, więc jeszcze raz wam super dziękuję za to, ja i moja małżonka też - wspomniał i na chwilę skierował obiektyw na żonę. Bo razem ze mną cały czas pomieszkuje w szpitalu. Dziękujemy wam bardzo.