Zaginięcie Iwony Wieczorek to niewątpliwie jedna z bardziej zagadkowych spraw kryminalnych w naszym kraju. Niebawem minie 15 lat, odkąd gdańszczanka zapadła się pod ziemię, a wciąż nie wyjaśniono, co tak naprawdę wydarzyło się feralnej nocy. Choć od 17 lipca 2010 roku pojawiło się wiele tropów, żaden nie doprowadził do przełomowego odkrycia.
Temat sukcesywnie wraca, a kolejne osoby próbują rozwikłać zagadkę. Ostatnio do sprzedaży trafiła nowa książka o zaginięciu 19-latki. "Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec kłamstw" w dużej mierze opiera się na wspomnieniach Pawła P.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znajomi o Iwonie Wieczorek
W książce autorstwa Marty Bilskiej i Mikołaja Podolskiego poruszona została m.in. kwestia używek. Mimo że Paweł zarzeka się, że podczas imprezy w Dream Clubie nie brali narkotyków, a były analityk policyjny Marek Siewert twierdzi, że nie spotkał się z informacją o tym, że Iwona miała zażywać substancje niedozwolone, autorzy książki mają inne zdanie. Ich źródła donoszą, że zaginionej zdarzało się sięgać po używki.
Niejaki "Dziara" twierdzi, że na imprezach wspólnie z Wieczorek brał amfetaminę oraz że dziewczyna paliła marihuanę. Miała to ukrywać przed Patrykiem.
Iwona narkomanką nie była, ale parę razy widziałem, że jest pod wpływem jakichś narkotyków, kokainy czy czegoś - mówi Sebastian.
Jej kolega Dawid, z którym Iwona imprezowała w Nowej Republice we Wrzeszczu, też miał widzieć, jak brała narkotyki, najprawdopodobniej ecstasy.
Zdarzały się prochy - twierdzi, dodając, że nie przypomina sobie, by zażywała kokainę.
Głos zabrał również koleżanka 19-latki z młodości - Alicja.
Nie ma co się oszukiwać, byłyśmy młode, durne i zdarzyło się, że próbowałyśmy jakichś specyfików. Myślę, że jak większość osób w naszym wieku. Nie były to jednak z pewnością jakieś regularnie zażywane używki czy uzależnienie - opowiada na łamach książki "Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec kłamstw".
Wszyscy zgodnie natomiast przyznają, że Iwona była typem imprezowiczki.
To była bardzo imprezowa dziewczyna. Bardzo lubiła alkohol i z imprezy wychodziła często na czworakach, że tak powiem - wspomina Sebastian.
Dawid potwierdza, że "zdarzały się jej imprezy do białego rana". Drugi z kolegów twierdzi natomiast, że Iwona bywała awanturnicza.
(...) Były historie, że przyłożyła komuś z liścia albo poszarpała się z jakąś dziewczyną. (...) Myślę, że jej z nami dzisiaj nie ma, bo to była zadziora - opowiada Sebastian.
"Dziara" opisuje dalej Iwonę jako agresywną, zwłaszcza po alkoholu.
(...) Awanturowała się. Bywała agresywna. Sam dostałem od niej parę razy. A tak to złota kobieta. Naprawdę normalna dziewczyna. Ale jak się napiła, to koniec. Ni z gruchy, ni z pietruchy zaczepiała. Nie wiadomo, o co jej chodziło. Albo szła, nie mówiąc nic - wspomina.
Z okazji 30. lat Wirtualnej Polski zapraszamy do udziału w konkursie "Za co kochasz internet?". Do wygrania aż kilkaset podwójnych biletów na wyjątkowy koncert sanah, który odbędzie się 19 września 2025 r. na PGE Narodowym. Pokaż swoją kreatywność i świętuj razem z nami! Szczegóły i formularz zgłoszeniowy znajdziesz na stronie 30lat.wp.pl/konkurs