Żona Bruce'a Willisa ujawnia, jak 70-letni aktor czuje się po zamieszkaniu OSOBNO: "Czasem trzeba zrobić to, co słuszne"
Bruce Willis, 70-letni aktor zmagający się z demencją, mieszka od niedawna w osobnym domu. Taka decyzja wywołała falę komentarzy, ale jego żona wyjaśnia, że trzeba było zrobić to, co najlepsze dla całej rodziny. Mówi, jak teraz się czuje jej mąż.
Pod koniec sierpnia żona Bruce'a Willisa ujawniła, że 70-letni aktor wyprowadził się z rodzinnego domu i zamieszkał oddzielnie. W drugim domu otrzymuje całodobową opiekę specjalistów i może liczyć na spokojną i bezpieczną atmosferę. Ukochana 70-latka nie ukrywała, że była to trudna, ale słuszna decyzja.
Najtrudniejsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam - przyznała w wywiadzie dla ABC. Kiedy jesteśmy z nim, wyraźnie się rozpromienia. Trzyma nas za ręce, całujemy go, przytulamy, a on to odwzajemnia.
Żona Willisa ujawnia, jak aktor czuje się po zamieszkaniu osobno
Fakt, że aktor zamieszkał w innej rezydencji, wywołał w sieci lawinę komentarzy. Żona Willisa odniosła się nawet do krytycznych uwag, wskazując, że internetowi malkontenci są wścibscy i wchodzą z butami w ich życie, a nie znają pełni sytuacji. Do sprawy odniosła się także Demi Moore.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bruce Willis kończy karierę. Rodzina poinformowała o chorobie
Teraz z kolei Emma Heming Willis wyznała w rozmowie z People, jak czuje się aktor po zamieszkaniu osobno. W wywiadzie ponownie zaznaczyła, że chodzi przede wszystkim o spokój i bezpieczeństwo aktora. Fakt, że wyprowadził się z rodzinnego domu, nazywa z kolei "najtrudniejszą chwilą".
Mamy dwie dorastające córki. To ważne, żeby miały miejsce, które odpowiada ich potrzebom, i by Bruce też takie miał - wyjaśnia. Dzieci mogą tam przychodzić, nocować i nie chodzić po domu niemal na paluszkach. Wszystko się uspokoiło, atmosfera jest dużo spokojniejsza. Demencja to choroba, która wygląda inaczej w każdym domu i czasem trzeba zrobić to, co słuszne dla całej rodziny i dla nas.
Emma zapewnia też, że "oddzielne domy nie oznaczają oddzielnego życia", a ich córki trzymają część ubrań, zabawek i codziennych przedmiotów także w domu aktora.
Łamie mi to serce, ale tak zdecydowaliśmy się prowadzić życie rodzinne i to sprawiło, że świat Bruce'a też się otworzył. Znów mogę być żoną Bruce'a, a dzieci jego dziećmi. Jest w tym pewien urok i przepełnia mnie wdzięczność. Mogę mu towarzyszyć w tych chwilach, a wszystko dzięki temu, jaką decyzję podjęliśmy. To nam bardzo pomogło.