Adrian Szymaniak przekazał nowe wieści ws. walki z glejakiem IV stopnia. "TO JEST BARDZO DOBRY ZNAK"
Adrian Szymaniak znany z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" od kilku miesięcy walczy z glejakiem IV stopnia. Teraz w rozmowie z "Faktem" przekazał optymistyczne wieści w sprawie swojego stanu zdrowia.
Adrian Szymaniak znany z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" od kilku miesięcy toczy walkę z glejakiem IV stopnia. Diagnozę otrzymał w lipcu i od tego czasu przeszedł już dwie operacje. Niedawno ujawnił, że ze względu na kolejne etapy leczenia razem z żoną i dziećmi przenoszą się spod Krakowa do Bydgoszczy.
Adrian Szymaniak przekazał pozytywne wieści
Teraz w rozmowie z "Faktem" Adrian podzielił się nowymi informacjami dotyczącymi swojego stanu zdrowia. Przekazał, że w nowym badaniu, wykonanym trzy tygodnie po operacji, nie wykryto nawrotu guza.
I tak naprawdę to chyba były pierwsze dobre wieści, jakie usłyszałem, odkąd dotknęła mnie choroba, że od ostatniej operacji minęły prawie trzy tygodnie i rezonans jest niezmienny, co znaczy, że w tym momencie przez trzy tygodnie nic nie odrosło, jeżeli chodzi o nowotwór. Mówimy tu o raku czwartego stopnia. Najgroźniejszy, najbardziej agresywny i najmniej znany medycynie nowotwór guza mózgu, jaki tylko istnieje na ten moment. Więc cieszę się bardzo, że nic nie odrosło, bo poprzednie doświadczenia pokazywały, że faktycznie jest to dość uszczypliwy drań, jeżeli tak można go nazwać - poinformował.
W dalszej części wypowiedzi poinformował też, że optymistyczny wynik badania oznacza, że niebawem może rozpocząć kolejne etapy leczenia.
Jestem bardzo zadowolony, bo to jest bardzo dobry znak. Teraz będziemy mogli przejść do dalszego etapu leczenia, jakim będzie radio i chemioterapia. Zaczynam od najbliższego poniedziałku - zapowiedział.
