Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|

Anna Wendzikowska docenia lockdown: "W pracy goniłam jak chomik w kołowrotku, w domu drugi etat, wiecznie zmęczona, niedospana..."

144
Podziel się:

Anna Wendzikowska stwierdziła, że pandemiczne ograniczenia dobrze wpłynęły na jej psychikę. "Tak samo cieszę się tym dniem na wyspie Saona, jak popołudniem na sankach z dzieciakami na Polu Mokotowskim" - zapewniła. To są dopiero problemy?

Anna Wendzikowska docenia lockdown: "W pracy goniłam jak chomik w kołowrotku, w domu drugi etat, wiecznie zmęczona, niedospana..."
Dzięki pandemii koronawirusa w Annie Wendzikowskiej zaszła duchowa przemiana (Instagram)

Jak pewnie zdążyliście już zauważyć, mimo szalejącej pandemii koronawirusa większość celebrytów raczej nie miała specjalnych oporów przed podróżowaniem. W efekcie mieliśmy do czynienia z zalewem zdjęć i relacji z Zanzibaru, Madagaskaru czy Malediwów. Jedną z takich gwiazd, która nie potrafiła odmówić sobie egzotycznych wakacji, jest znana entuzjastka dalekich wojaży, Anna Wendzikowska.

Słynna "obieżyświatka" niedawno przyleciała do Polski z Dominikany i - "żeby nie generować niepotrzebnych emocji" - przeszła na kwarantannę, mimo że, jak twierdzi, nie miała obowiązku izolacji.

Jako że kwarantanna Ani już dobiegła końca, 39-latka znów może "w pełni" korzystać z życia. Żeby odreagować trwające 10 dni zamknięcie w czterech ścianach, Wendzikowska wybrała się nawet na popularne ostatnio wśród Polaków "morsowanie".

Zobacz także: Anna Wendzikowska uczy się tańca na rurze

"Nieprzymusowy" pobyt w apartamencie skłonił celebrytkę do refleksji, którą Ania podzieliła się z fanami we wtorkowym poście. Pod zdjęciem, na którym wygrzewa się styczniowym słońcu na niebiańskiej plaży, dziennikarka wyjawiła, jakie wewnętrzne zmiany zaszły w niej w wyniku pandemii. Kluczem do dobrego samopoczucia jest w przypadku "Wendzi" codzienna medytacja.

Czuję w sobie coraz większy spokój, chociaż sytuacja "pandemiczna" - wybicie nas wszystkich z normalnego rytmu życia, wywrócenie rzeczywistości do góry nogami powinno doskwierać, to jednak wbrew logice przyniosło to w mojej osobistej przestrzeni więcej korzyści niż szkody... na pewno codzienne 45 minut medytacji z dr. Joe Dispenza też robi swoje, a pilnuję tego bardziej niż czegokolwiek innego. Zdarza mi się cały dzień przechodzić w piżamie, ale medytacja musi być.

W dalszej części wywodu gwiazda poskarżyła się, że przez swój "pracoholizm" nie potrafiła się wyluzować, nawet gdy była wakacjach. Przypomnijmy, że pracą Ani jest głównie jeżdżenie po świecie i przeprowadzanie "wywiadów", w których wykazuje się skrajną niekompetencją:

Kiedyś miałam nieustające FOMO... byłam na wakacjach, to myślałam, że w sumie powinnam być w pracy. Tu przepadł fajny wywiad, tu nie załatwiłam jakiejś urzędowej sprawy, czegoś nie dopilnowałam, coś przegapiłam, a w ogóle to na pewno kwiatki mi zwiędną i po powrocie zastanę w domu badyle. Nauczona wiecznej produktywności i nadaktywności, nie potrafiłam się wyluzować... w pracy goniłam jak chomik w kołowrotku, w domu drugi etat, wiecznie zmęczona, niedospana, wtedy tęskniłam za wakacjami i zawsze mi się wydawało, że wszyscy dookoła gdzieś są.

Tylko nie ja, zawsze głową gdzieś indziej... i kiedy indziej - w przeszłości, rozpamiętując coś, co się zdarzało, minęło i nic nie można z tym zrobić albo projektując lęki o przyszłość, tworząc setki możliwych scenariuszy, z których 99% i tak się nie wydarzy... nie potrafiłam być w tu i teraz, nigdy szczęśliwa, nigdy spokojna...

Dziś Wendzikowska jak mantrę powtarza sobie, żeby cieszyć się z "małych rzeczy": czy to relaks na tropikalnej wyspie, poranna kawa czy układanie puzzli.

Lockdown i medytacje dużo mnie nauczyły. Nad większością rzeczy nie mam kontroli. Kontrolować mogę tylko swoje reakcje, więc to tym obszarem warto się zająć. Dzięki ćwiczeniu uważności i bycia tu i teraz wreszcie czuję spokój. Tak samo cieszę się tym dniem na wyspie Saona, na której powstało to zdjęcie, jak popołudniem na sankach z dzieciakami na Polu Mokotowskim.

Wszystkim się zresztą cieszę... poranną kawą, wieczorną kąpielą, ulubionym serialem, wreszcie skończonymi puzzlami 1000+. Bo wreszcie potrafię być w każdej chwili, a nie przelatywać przez kolejne dni w oczekiwaniu nie wiadomo na co, na coś co sprawi, że nastanie kraina wiecznej szczęśliwości... nie nastanie... szczęście jest w nas, nikt i nic nam go nie da, jeśli nie potrafimy sami go sobie dać.

Dobrze, że istnieją tacy celebryci jak Ania... Wy też cieszycie się z porannej kawy i sanek?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(144)
Tfu
3 lata temu
Wstydu nie ma. Jaki lockdown? Ciągle wyjeżdża za granicę. Ja nawet nie mogę pojechać na weekend do Kołobrzegu. Celebryci są odrealnieni i obrzydliwi.
Lol
3 lata temu
Tez bym doceniała lockdown z drinkiem przy palmach 🤷🏼‍♀️
Z irytowana
3 lata temu
Przecież ona ciagle na wakacjach to gdzie zmęczona eh
Mmm
3 lata temu
A ty Ania myślisz ze jak my żyjemy??? Pobudka 4:30, praca na cały etat, 2 małych dzieci, duży dom. Przestań ty pier dolic na tym instagramie!
Gość
3 lata temu
Jak tak można pisząc w takich ciężkiej czasach, ludzie umierają, firmy padaja, lekarze opadają z sił, a ta chwali sobie lokdawn, brak słów.
Najnowsze komentarze (144)
ZKAŚ
3 lata temu
Wakacje OD CZEGO?
Emka
3 lata temu
Podobnie u mnie to wyglądało, nie miałam czasu ani siły nawet posprzątać mieszkania. Podłogę to zostawiałam roombie ale na resztę to już trzeba było znaleźć trochę siły.
Iwo
3 lata temu
Ale ona się martwi przyszłością, tak jak napisała, wyjechała za granicę za ostatnie pieniądze, musi się pokazać, żeby złapać kolejnego tatusia, który ją finansowo ogarnie, za chwilę przestanie być interesująca i co zrobi? Za co będzie żyć?
ABC
3 lata temu
To niesamowite, że fejkowe wywiady kosztowały ją tyle energii.
XxX
3 lata temu
Przepraszam... Ale ona jest zdrowo.....
Znawca
3 lata temu
Kto to jest? Czemu taka brzydka? Czemu jakis chirurg tak spartaczyl jej operacje powiekszenia piersi? No chyba, ze w Turcji po taniosci robila
Po prostu ......
3 lata temu
A gdyby tak wysadzić ten cały Internet? Świat Insta przestałby istnieć i część ludzi na świecie nie wiedziała by co ze sobą zrobić ;)
nena
3 lata temu
kto jej robi te zdjęcia?
Margo
3 lata temu
A to ona gdzies pracuje, ze jej wakacje, obowiazkowo za granica, sa potrzebne? Czy te ,,wakacje'' to jej ,,praca'', po ktorych musi pojechac na kolejne wakacje, by odpoczac od wakacji, przepraszam, ,,pracy''?
Orzech
3 lata temu
Z czego ona żyje, za co tyle podróżuje.
fred
3 lata temu
ona ma jakas prace jeszcze?
Gosua
3 lata temu
Fajna laska z tej Ani.
asek
3 lata temu
Żenada. Kobieto nie wypowiadaj się więcej.
Imienniczka
3 lata temu
Ciężko pracowała na to co ma, jest wspaniałą mamą, piękną kobietą pięknie zawsze ubraną. Zawiść i zazdrość to bardzo złe cechy. Mnie też nie stać na takie wyjazdy, dlatego z przyjemnością patrzę na przepiękne zdjęcia pani Ani.
...
Następna strona